Papież Franciszek oświadczył w niedzielę, że jest gotów spotkać się z prezydentami Ukrainy i Rosji, Wołodymyrem Zełenskim i Władimirem Putinem. Wskazał, że nie pojechał do tej pory do Kijowa, ponieważ nie ma możliwości udania się również do Moskwy.

Papież wypowiadał się podczas konferencji prasowej w samolocie lecącym ze stolicy Sudanu Południowego Dżuby do Rzymu. “Jestem otwarty na spotkanie z dwoma prezydentami, Ukrainy i Rosji” – oświadczył, cytowany przez portal WNP. “Jeśli nie pojechałem do Kijowa, to dlatego, że niemożliwa była podróż do Moskwy” – podkreślił.

Zwrócił uwagę, że już drugiego dnia wojny udał się do rosyjskiej ambasady przy Stolicy Apostolskiej. Podkreślił, że poszedł tam, by powiedzieć, że chce jechać do Moskwy i rozmawiać z Putinem.

W październiku ub. roku papież Franciszek wyraził zaniepokojenie zagrożeniem nuklearnym i eskalacją militarną wojny na Ukrainie. Wystosował apel o natychmiastowe zawieszenie broni i wezwał do poszanowania integralności terytorialnej każdego kraju i praw mniejszości.

W grudniu watykański sekretarz stanu, kardynał Pietro Parolin powiedział, że wierzy, że Stolica Apostolska może być odpowiednim miejscem na negocjacje w sprawie wojny rosyjsko-ukraińskiej.

„Jesteśmy gotowi. Watykan może być do tego odpowiednim miejscem. Naszym pragnieniem jest zaoferowanie przestrzeni, w której strony mogłyby się spotkać i rozpocząć dialog bez żadnych warunków wstępnych” – powiedział.

Czytaj także: Moskwa twierdzi, że Watykan przeprosił za komentarze papieża na temat „okrutnych” rosyjskich mniejszości etnicznych

Zobacz także: Papieski jałmużnik kardynał Konrad Krajewski znalazł się pod ostrzałem w pobliżu Zaporoża

wnp.pl / Kresy.pl

0 odpowiedzi

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply