Zwycięzcą nieuznawanych przez Polskę dzisiejszych wyborów prezydenckich w Osetii Południowej zostanie prawdopodobnie Leonid Tibiłow – były szef południowoosetyjskiego KGB.

Osetia Południowa to zbuntowana gruzińska prowincja, której niepodległość uznała jedynie Rosja i kilka innych państw. Polskie MSZ w wydanym w sobotę oświadczeniu podkreśliło, że Rzeczpospolita Polska – w myśl zasady suwerenności i integralności terytorialnej Gruzji – nie uznaje legalności wyborów prezydenckich w Osetii Południowej.

Według wstępnych nieoficjalnych danych, Tibiłow uzyskał około 46 procent głosów. Na razie nie wiadomo, czy nie będzie potrzebna druga tura głosowania. Rosyjskie media poinformowały, że Tibiłow wysunął się na czoło ubiegających się o najwyższy urząd w Osetii Południowej. Rozgłośnia radiowa Echo Moskwy twierdzi, że Tibiłow ma znaczną przewagę nad swoimi trzema rywalami. Według nieoficjalnych danych, frekwencja wyborcza wyniosła ponad 60 procent. Do głosowania uprawnionych było ponad 30 tysięcy wyborców.

Była to faktycznie powtórka wyborów prezydenckich. Głosowanie, które odbyło się w listopadzie ubiegłego roku, unieważnił miejscowy Sąd Najwyższy.

IAR/Kresy.pl
0 odpowiedzi

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply