Akcjami przedsiębiorstwa “Bielaruskalij”, jednego z największych na świecie producentów nawozów potasowych, zainteresowany jest rosyjski potentat Sulejman Kerimow.

Ponad miesiąc temu rosyjski oligarcha przejął również pakiet kontrolny rosyjskiej firmy potasowej Uralkalij. Zdaniem rosyjskiej gazety “Wiedomosti” spotkał on się niedawno z białoruskim prezydentem by omówić zakup.

Rzecznik prasowy białoruskiego prezydenta zaprzecza faktowi takiego spotkania, jednak rozumie zainteresowania firmy Uralkalij zakupem białoruskiej firmy. Zdaniem Pawła Legkiego, firmą zainteresowana jest również chiński inwestor.

Kerimow dąży do przejęcia całego sektora przetwórstwa rud potasu w Rosji, starając się nabyć pakiet kontrolny rosyjskiej firmy Silwinta. Niepokoi to władze Rosji, które obawiają skupienia całej gałęzi przemysłu w jednym ręku.

Białoruś chce na razie sprzedać ok. 20 proc akcji “Bielaruskkalj”, nie pozbywając się pakietu kontrolnego. Cenę pakietu akcji ocenia się na 6-7 mld dol. Jeżeli Kerimowowi udałoby się zakupić białoruskie przedsiębiorstwo, to stałby się właścicielem największej firmy potasowej na świecie.

Zdaniem jednak analityków cytowanych przez “Wiedomosti”, to może się jednak nie udać powodu konfliktu politycznego miedzy Białorusią a Rosją. Tymczasem, jak donosi agencja Biełapan, w czwartek białoruskie władze poinformowały, że prace nad przekształceniem “Biełaruskalija” w spółkę akcyjna są na ukończeniu.

Białoruś, która z powodu kryzysu i wprowadzenie przez Rosje cła na ropę naftową boryka się z deficytem. Zdaniem wielu ekspertów przyspieszenie prywatyzacji może mięć związek ze złą sytuacja budżetu. W ciągu ubiegłych 12 miesięcy Białoruś sprywatyzowała jedynie Biełpromstroibank, fabrykę motocykli Motowelo, oraz Mińską Fabrykę Zegarków Łucz. Ekonomiści szacują że 70-80 proc PKB wytwarzane jest przez przedsiębiorstwa państwowe.

Biełsat
belsat.eu

0 odpowiedzi

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply