Według “Wall Street Journal” amerykański prezydent poprosił w nim Alego Chameneiego o pomoc w walce z tak zwanym “Państwem Islamskim”.

Skretny list miał zostać wysłany z Białego Domu do Teheranu w połowie zeszłego miesiąca. Obama miał podkreślać wspólny interes jaki oba państwa mają w zwalczaniu ekstremistycznego “Państwa Islamskiego” – wywodzącego się z sunnizmu i niezwykle agresywnie nastawionego względem szyizmu – odłamu islamu wyznawanego w Iranie. Jednocześnie Obama uzależnił współpracę od osiągnięcia porozumienia w kwestii irańskiego programu atomowego. List Obamy i jego propozycja jakiejś formy kooperacji militarnej ma najpewniej związek z impasem w procesie negocjacyjnym własnie w sprawie tego programu. 24 listopada mija termin osiągnięcia porozumienia przez grupę neocjacyjną 5+1 (Iran, USA, Wielka Brytania, Rosja, Chiny, Niemcy, Francja).

Jak podaje redakcja amerykańskiego dziennika przedstawiciele Białego Domu nie chceili rozmawiać o liście, ale tez nie zaprzeczali jego istnieniu. Ugodowe stanowisko Obamy wobec Iranu powoduje frustrację Izraela i Arabii Saudyjskiej.

onlline.wsj.com/kresy.pl

1 odpowieź

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply

  1. xes23
    xes23 :

    To pierwsza rozsądna decyzja Obamy od początku urzędowania. Iran rękami Assada, ale nie tylko, natłukł więcej tych fanatyków niż usa swoimi super(drogimi)bombami od 11.09. Co najmniej kilka razy tyle ile wyniósł bilans amerykanskich operacji w Afganistanie i Iraku po Saddamie. Żeby tak jeszcze w sprawie Syrii Obama miał odwagę wesprzeć odpowiednią stronę kierując się właśnie amerykańskim interesem a nie pewnego państewka wymienionego w artykule.