Jak utrzymuje służba prasowa zgrupowania ukraińskich wojsk walczących z donbaskimi separatystami tylko w ciągu ostatniej doby miało dojść do 36 przypadków przerwanie zawieszenia broni.
Ukraińcy twierdza przy tym, że separatyści użyli w czasie ostrzału moździerzy o kalibrze większym niż 100 mm, kóre na mocy ubiegłorocznego porozumienia mińskiego od dawna powinny zostać wycofano z linii frontu na bezpieczną odległość. Rzecznik ukraińskiego zgrupowania Ołeksandr Motuzjanik podał, że jeden z ukraińskich żołnierzy zginął wskutek postrzały, inny stał się ofiarą miny-pułapki. Oprócz tego trzech ukraińskich żołnierzy zostało rannych. Oba te przypadki miały miejsce w okolicach Doniecka. Ukraińskie dowództwo rozważa zamknięcie wszystkich przejść na linii rozgraniczającej tereny pod kontrolą Ukrainy od terenów kontrolowanych przez separatystów.
uatoday.tv/kresy.pl
Ukraińcy znowu szukają guza – prowokatorzy
Ukrainę należałoby odizolować z Rosją by się wytłukli psy. Dopiero po zakończeniu syfu przewrócić relacje dyplomatyczne z tymi dwoma państwami.
Banderowcy prowokują, aż się doigrają. W dniach 27/28.01.2016 r doszło do 31 naruszeń zawieszenia broni ze strony ukraińskiej. Ogień otwierano prawie 150 razy, przy użyciu czołgów, pojazdów bojowych piechoty, granatników, broni lekkiej, oraz moździerzy kalibru 82 i 120 mm: