Sytuacja Ukrainy staje się coraz trudniejsza – uważa niemiecki dziennik Die Welt. “Wsparcie Zachodu jest za małe, by kraj ten mógł wyjść zwycięsko z wojny z Rosją” – pisze gazeta.

Brukselski korespondent niemieckiego dziennika Die Welt Christoph B. Schiltz ocenia, że “jest niemal wykluczone, że Ukraina wyjdzie z tej wojny jako zwycięzca”. Jak podkreśla w środowym tekście, jako “zwycięstwo” definiuje warunki zaprezentowane przez prezydenta Ukrainy Wołodymyra Zełenskiego – „odbicie wszystkich okupowanych terytoriów, a więc także Krymu”. „Jednak z dzisiejszej perspektywy i przy uwzględnieniu wszystkich okoliczności – przez co należy rozumieć przede wszystkim niewystarczające wsparcie Zachodu – jest to niemożliwe. Rosja okupuje obecnie około 18 procent ukraińskiego terytorium. W przyszłości ta wartość raczej wzrośnie niż spadnie. Niestety” – uważa Schiltz, cytowany przez Deutsche Welle.

Uważa on, że “USA, Niemcy i inni sojusznicy w NATO bardziej boją się rozszerzenia wojny na terytorium NATO niż zagrożenia dla zachodniego bezpieczeństwa, jakie stwarzałyby terytorialne zdobycze Rosji w Ukrainie”. Jego zdaniem wskazują na to debaty, które toczą się w ostatnich tygodniach.

„Zachód cierpi na pewnego rodzaju ‚samoodstraszanie’ i wspiera Ukrainę tylko na tyle, by nie musiała natychmiast skapitulować” – dodaje.

Wskazuje, że Rosja zniszczyła do tej pory od 60 do 70 procent infrastruktury krytycznej Ukrainy. Jego zdaniem nic nie wskazuje na to, by Kijów otrzymał z Zachodu wystarczającą liczbę systemów antyrakietowych, jak Iris-T, Nasams i Patriot, aby „powstrzymać rosyjską niszczycielską orgię”.

Uważa, że dotychczasowe skromne dostawy są dla Rosji pretekstem do kolejnych ataków, a dysponuje ona dużym arsenałem rakiet i dronów.

“Po trzecie: Rosyjskie wojsko próbuje odpowiedzieć na zachodnią broń precyzyjną za pomocą masy i ma wystarczające zasoby, po które może sięgnąć. To dotyczy przede wszystkim czołgów” – pisze Schiltz.

Zobacz także: WSJ: General Atomics proponuje Ukrainie dwa stare drony Reaper za dolara

Autor przywołuje dane londyńskiego Międzynarodowego Instytutu Studiów Strategicznych (IISS). Wskazują one, że Rosja posiada 4000 czołgów, które można wykorzystać, co pozwala na przejście do ofensywy “w każdej chwili”.

Dodaje, że Ukrainie brakuje żołnierzy. Niektóre oceny wskazują, że aktualnie trwa ósma tura mobilizacji, a na front trafiają mężczyźni powyżej 60. roku życia.

„Z kolei Rosja może w krótkim czasie zmobilizować 200 tysięcy nowych żołnierzy, a latem ponoć kolejne 500 tysięcy. Potencjał mobilizacyjny Moskwy to około 30 milionów osób” – wskazuje.

Jego zdaniem Rosja może być nie tylko militarnym, lecz i politycznym zwycięzcą wojny.

Wiedeński Instytut Międzynarodowych Analiz Gospodarczych (WIIW) ocenia, że odbudowa gospodarcza Ukrainy będzie znacznie trudniejsza niż wskazują prognozy Narodowej Rady Odbudowy Ukrainy. Dodatkowo kraj nie wstąpi do NATO w dającym się przewidzieć okresie. Podobnie do Unii Europejskiej.

Zobacz także: Ukraiński minister uważa, że „nie” dla F-16 dla Ukrainy jest tymczasowe

Autor uważa, że Kijów “traci czas, zamiast w końcu wyjść z wojny pozycyjnej i móc przejść do ofensywy”, podczas gdy Zachód „wije się i waha”, aby dotrzymać własnych obietnic. Jako przykład podaje zachowanie kanclerza Niemiec Olafa Scholza.

Schiltz zarzuca Europie i USA, że nie robią nic, by zakłócić rosyjską komunikację satelitarną, co zmniejszyłoby możliwości Moskwy do wykonywania skutecznych ataków.

Przypomina, że w ostatnim czasie zachodni dyplomaci mówią coraz częściej o „strachu przed eskalacją, obawie przed ‚zmęczeniem wojną’ w demokratycznych społeczeństwach oraz nadziei na rychłe zawieszenie broni”. “Na to szybkie zawieszenie broni obliczone jest w międzyczasie zaangażowanie Zachodu – oczywiście przy zachowaniu milczenia. Rezultatem będzie amputacja części Ukrainy” – dodaje.

Zobacz także: Reuters: USA szykują nową broń dla Ukrainy. “Rakiety dalekiego zasięgu”

Czytaj: Grecja nie wyśle Ukrainie czołgów Leopard 2. „Są nam absolutnie konieczne do obrony”

dw.com / Kresy.pl

3 odpowiedzi

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply

  1. r2d2
    r2d2 :

    takie Niemieckie komentarze, to podjudzanie Putasów do jeszcze większej wojny która (jeżeli Ukraina przegra) rozleje się dalej, ale już na państwa będące w NATO.
    Ciekawe jak Niemców i Francuzów “zgriluje” Bidon, który niedługo odwiedzi nasz kraj.