Deputowany do Europarlamentu z ramienia Alternatywy dla Niemiec, Marcus Pretzell poinformował, że nie boi się gróźb ukraińskich władz.

Groźby ukraińskich polityków nie mogą wpłynąć na decyzje członków partii Alternatywa Dla Niemiec- takie stanowisko zajął eurodeputowany tej partii Marcus Pretzell. Właśnie pojechał on na Krym by wziąć udział w Międzynarodowym jałtańskim Forum Ekonomicznym.

Jak sam mówi bardzo się cieszy, że może brać udział w Forum i że z radością wróci na Krym, który bardzo mu się spodobał. Zastrzegł także, że nie interesują go wszelkie groźby ukraińskich polityków, którzy grożą mu wyciagnięciem konsekwencji, bowiem jest on deputowanym do Parlamentu Europejskiego a tam władza Ukraińców nie sięga.

Pretzell powiedział także, że ma nadzieję że władze półwyspu będą rozwijać jego infrastrukturę a także zniosą bariery dla biznesu co może poskutkować nowymi inwestycjami.

Die Welt/KRESY.PL

3 odpowiedzi

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply

  1. pro_patria
    pro_patria :

    Cieszy mnie to, że pogardził banderowskimi szumowinami, lecz Pretzell też jest niebezpieczny dla Polski: żąda zwrotu ziem, które zostały przyznane Naszemu krajowi po II wojnie światowej. Dopóki walczy z upaińcami leży to w polskim interesie narodowym.

    • votum_separatum
      votum_separatum :

      Pro_Patria: 15.04.2016 22:38 Dlatego potrzebujemy mężów stanu umiejących rozgrywać takie niuanse. Czy kiedyś się tacy wyłonią? Być może. Na razie niech pisowcy wykończą lewactwo, a za cztery lata być może przyjdzie czas na rządy prawdziwej, narodowej prawicy.