Niemiecki dziennik „Sueddeutsche Zeitung” broni prawa Polski do ćwiczenia obrony przed atakiem.
Wcześniej rzecznik Kremla stwierdził, że manewry Anakonda nie sprzyjają budowie atmosfery zaufania i bezpieczeństwa między NATO a Rosją.
Komentator “SZ” przypomniał, że to Rosja regularnie organizuje podejrzane ćwiczenia, a rosyjscy żołnierze pod pretekstem wyjazdu na urlop wysyłani zostali na Ukrainę.
„Skarżenie się na manewry w Polsce to rozbrajająca bezczelność. Polska i jej sojusznicy mają prawo ćwiczyć obronę przed atakiem” – pisze „Sueddeutsche Zeitung”.
IAR/KRESY.PL
NATO wydaje na wojsko ok. 10 razy więcej niż Rosja, a także ma głębokie zaplecze strategiczne. Atak Rosji na NATO jest absurdalnym posunięciem (brak zysku), natomiast atak NATO na Rosję mógłby dać USA globalną dominację. Komentator ZS “zapomniał”, że NATO na Ukrainie urządziło pucz, skutkiem czego USA przejęły również wschodnie tereny Ukrainy – bardzo blisko stolicy Rosji. To jakby Rosja przejęła Meksyk. PS. jak tam głąby łykające brednie o pakcie niemiecko-rosyjskim? Czy antyrosyjska propaganda niemieckich mediów wam coś mówi? Niemcy były, są i będą pod amerykańską okupacją. Macie dowody.
Niemcy zaczynają się bać Rosji.
Mamy na razie dowody na to, że Niemcy z Rosją współpracują chyba więcej niż jakiekolwiek inne państwo w UE. I jakos USA im tego nie zabroniło. Oj coś cię ponosi Zan niekiedy 🙂 Co do szkopskiego komentarza to jest to zwykła szkopska przewrotność, lub po prostu materiał potrzebny do zadrukowania wydania.