W Niemczech gwałtownie wzrósł popyt na gaz pieprzowy i broń palną.

Niemieccy komentatorzy są zgodni, że to efekt wydarzeń w Kolonii w noc sylwestrową. Policja w tym mieście jest zasypywana wnioskami o pozwolenie na broń.

– Tylko od początku roku dostaliśmy 300 podań. W całym ubiegłym roku podań było 400 – powiedziała Daniela Lindemann, rzecznik kolońskiej policji.

Jeszcze większą popularnością cieszy się gaz pieprzowy. Właściciel jednego ze sklepów w Kolonii ujawnił mediom, że przez cały poprzedni rok sprzedał ok. 200 sztuk gazu pieprzowego. Teraz sprzedaje 100 sztuk dziennie.

tvn24.pl/KRESY.PL

1 odpowieź

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply