Zarząd Województwa Podkarpackiego zwrócił się do prezydenta, premiera, szefa MON – organów, które mają wpływ na proces wyłonienia śmigłowca wielozadaniowego dla armii, o wsparcie producenta, który zapewni rozwój i przyszłość branży lotniczej w naszym kraju, w szczególności zaś zakładów skupionych w ramach tzw. Doliny Lotniczej.

W grze o wart kilkanaście miliardów złotych kontrakt na dostawę 70 śmigłowców wielozadaniowych dla polskiej armii bierze udział trzech oferentów. Są to: PZL-Mielec (koncern Sikorsky Aircraft Corporation), które oferują śmigłowiec S-70i Black Hawk i jego morską wersję S70B Seahawk, WSK-PZL-Świdnik (koncern AgustaWestland) i włosko-brytyjski śmigłowiec AgustaWestland AW149 oraz konsorcjum: Airbus Helicopters SAS i Heli Invest oferujące śmigłowiec H225M.

Koło zamachowe gospodarki

Za wyborem black hawka produkowanego w PZL Mielec przez koncern Sikorsky lobbuje Zarząd Województwa Podkarpackiego, który stanowisko w tej sprawie skierował do organów państwowych uczestniczących lub mających wpływ na proces wyboru śmigłowca. Władze samorządowe apelują o przeanalizowanie i wzięcie pod uwagę wszystkich aspektów, szczególnie wpływu decyzji MON na rozwój i przyszłość branży lotniczej w Polsce.

Przypominają, że branża lotnicza stanowi koło zamachowe podkarpackiej gospodarki i daje zatrudnienie dziesiątkom tysięcy mieszkańców nie tylko Mielca, ale również m.in. Stalowej Woli, Rzeszowa, Krosna czy w ogóle południowo-wschodniej Polski. Taki bowiem obszar obejmuje Dolina Lotnicza. Zarząd Województwa Podkarpackiego przypomina, że od chwili przejęcia PZL w Mielcu przez koncern Sikorsky Amerykanie zainwestowali ponad 150 milionów dolarów w zakład, utworzonych zostało ponad 800 miejsc pracy, dzięki czemu w PZL pracuje dziś ponad 2100 osób.

O przyszłości branży lotniczej

Przedstawiciele NSZZ „Solidarność” PZL Mielec są zaniepokojeni „ograniczeniem i opóźnieniem dopuszczenia obserwatora społecznego do prac komisji przetargowej”. Jak powiedział NaszemuDziennikowi.pl Marian Kokoszka, przewodniczący NSZZ „Solidarność” w PZL Mielec, związkowcy w roli obserwatora społecznego chcieli zadbać o równe szanse każdej z firm, jednak zrezygnowali, uznając, że MON nie traktuje głosu strony społecznej w sposób poważny. Związkowcy zapowiadają protest.

– Domagamy się pilnego spotkania z przedstawicielami rządu, w innym wypadku podejmiemy bardziej radykalne działania z akcją protestacyjną włącznie – podkreśla przewodniczący Kokoszka.

Stanowisko „Solidarności” popierają władze Mielca, które również wystosowały apel do przedstawicieli rządu. Z kolei Zarząd Województwa Podkarpackiego przypomina też, że 9 kwietnia podczas wspólnego posiedzenia Parlamentarnego Zespołu ds. Wojska Polskiego i Parlamentarnego Zespołu ds. Przemysłu Obronnego swoje oferty pod kątem ich pozytywnego wpływu na rozwój gospodarczy regionów zaprezentowały: PZL Mielec i PZL Świdnik, trzeci oferent Airbus Helicopters nie wziął udziału w posiedzeniu.

„Warto podkreślić, że funkcjonujące już w Polsce firmy: PZL Mielec i PZL Świdnik wraz z kooperantami są w stanie wyprodukować w krótkim czasie śmigłowce zamawiane przez Wojsko Polskie. Możliwość produkcji śmigłowców pozwoli na zwiększenie zatrudnienia w polskich firmach o blisko 50 proc.”– czytamy w stanowisku.

Jednocześnie Zarząd Województwa Podkarpackiego uważa, że wybór producenta śmigłowca będzie mieć nie tylko kluczowe znaczenie dla bezpieczeństwa Polski, ale także dla przyszłości branży lotniczej w naszym kraju.

Mariusz Kamieniecki

“Nasz Dziennik”

3 odpowiedzi

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply

  1. zan
    zan :

    W skali kraju to nie będzie koło zamachowe gospodarki, bo 1) większa część wartości tych maszyn będzie pochodziła z importu. 2) polski przemysł lotniczy jest sprowadzony do roli podrzędnego wykonawcy, a więc nie gromadzi w związku z tym technologii, patentów i praw do wytwarzanych układów – a więc nie wykorzysta zdobytego know-how w innych celach niż to konkretne zamówienie. Po prostu ludność będzie mieć przez jakiś czas pracę. Tyle. ################## Co do rozumowania w kategoriach “koła zamachowego”, to proponuję rozwalić szyby w całym mieście, a potem rozpisywać się jak to praca szklarzy podniosła koniunkturę. Przecież to jest tylko przesunięcie wydatków na inny cel. W tym celu bezproduktywnie latające śmigłowce bojowe. Z punktu widzenia gospodarki równie dobrze można zbudować most wzdłuż rzeki.

  2. zan
    zan :

    Skoro Polska jest rosyjską strefę wpływów, rosyjsko-niemieckim kondominium itd. to czemu w przetargu nie uczestniczą firmy z Rosji. Czy któryś z człowieków natowskich specjalizujących się w mówieniu jak to Rosja rządzi Polską jest w stanie wyjaśnić ten paradoks?