W najbliższym czasie ceny świeżej żywności będą rosły z powodu problemów wywołanych przez epidemię koronawirusa. Wzrosty mogą sięgnąć 5-10 %. Zdaniem ekspertów DNB Bank Polska będzie to spowodowane zerwaniem globalnych łańcuchów dostaw, do którego doszło z powodu pandemii. Przyczynią się do tego także brak dostępu do pracowników sezonowych oraz rosnące koszty produkcji, które są bardzo widoczne zwłaszcza w sektorze rolniczym.
W najbliższym czasie może dojść do wzrostu cen żywności na poziomie 5-10 % – poinformował we wtorek ‘Portal Spożywczy” powołując się na prognozy ekspertów DNB Bank Polska. Na skutek pandemii doszło bowiem do zerwania globalnych łańcuchów dostaw. W branży rolniczej odczuwalny jest także brak pracowników sezonowych. Obserwowany jest również wzrost kosztów produkcji.
Zobacz także: W najbliższych miesiącach może czekać nas susza
Jak podaje portal, spożywamy coraz więcej żywności, w związku z czym sprzedaż owoców i warzyw będzie rosła w porównaniu do ubiegłego roku. “Obecnie wzrost ten w przypadku warzyw wynosi 41 proc. rok do roku i 27 proc. w odniesieniu do owoców. W dłuższym horyzoncie czasowym dynamika nie będzie tak wysoka, ale może się kształtować między 10 a 15 proc.” – powiedziała Magdalena Szlezyngier, Menedżer ds. Klientów Strategicznych, DNB Bank Polska.
Wzrosty sprzedaży mogą także wynikać z nadmiernego gromadzenia przez konsumentów zapasów, co jest spowodowane obawami o ich dostępność oraz przewidywaniem dalszych obostrzeń. Dotyczy to jednak zwłaszcza produktów o dłuższym terminie ważności (np. ziemniaki, cebula, buraki).
“DGP”: Po pandemii przyjdzie kolejna plaga – susza
Skutkiem epidemii są także zakłócenia w transporcie, które posiadają globalną skalę. Czas oczekiwania na przejazd między krajami Unii został wydłużony poprzez przywrócenie granic wewnątrz strefy Schengen. Przestoje w zbiorach żywności są spowodowane m.in. uniemożliwieniem przewozu towarów.
“Afryka jest kluczowym eksporterem świeżej żywności do Europy. W Kenii aktualnie połowa pracowników zbierających groszek i zieloną fasolkę szparagową została odesłana na przymusowe urlopy ze względu na brak możliwości transportu lotniczego zebranych produktów” – podkreśla Magdalena Szlezyngier.
portalspozywczy.pl / kresy.pl
Zostaw odpowiedź
Chcesz przyłączyć się do dyskusji?Nie krępuj się!