Prezydent Rosji Dmitrij Miedwiediew określił szczyt NATO w Lizbonie jako zdarzenie historyczne. Podczas szczytu Moskwa otrzymała i przyjęła propozycję współpracy z NATO w sprawie budowy systemu obrony antyrakietowej.

Rosyjski prezydent powiedział podczas konferencji prasowej po zakończeniu szczytu, że Pakt Północnoatlantycki i Moskwa zrobiły “znaczący krok naprzód” w kierunku wzmocnienia wzajemnych relacji, choć dzielą je nadal różnice, m.in. w sprawie Gruzji.

“Jedna z najpoważniejszych różnic dotyczy oceny zdarzeń z sierpnia 2008 roku, zmian geopolitycznych, do których doszło w tym czasie. Konkretnie powstania dwóch nowych państw Abchazji i Osetii Południowej” – mówił prezydent Miedwiediew o gruzińskich prowincjach, których niepodległości – w przeciwieństwie do Rosji – nie uznaje społeczność międzynarodowa.

W Lizbonie sekretarz generalny Sojuszu Anders Fogh Rasmussen pytany przez dziennikarzy, jak poprawa stosunków Sojuszu z Rosją odbije się na sytuacji Gruzji, zapewnił, że polityka NATO wobec Tbilisi nie zmieniła się. Dodał, że Sojusz nadal nie uznaje niepodległości Abchazji i Osetii Południowej.

Prezydent Miedwiediew powiedział, że NATO i Rosja zgodziły się, że istniejące między nimi różnice nie mogą jednak zakłócać ich relacji. NATO i Rosja mają podpisać porozumienie w sprawie tarczy antyrakietowej do czerwca.

IAR/Kresy.pl

0 odpowiedzi

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply