Premier Rosji oświadczył, że “Polacy jabłka wysyłane na eksport oblewają chemikaliami, a sami jedzą te dobre”.
Premier Rosji wizytował w kraju krasnodarskim, gdzie odwiedził gospodarstwo uprawiające jabłka.
Dyrektor gospodarstwa Jewgienij Jegorow zachwalał Miedwiediewowi owoce z Rosji: “Nasze pachną i mają zupełnie inny smak. Polacy wykonują 22-24 opryski, a my 12-14, czyli dwa razy mniej. Na 24 dni przed zbiorem w ogóle wstrzymujemy opryski, a oni świeżo zerwane owoce natychmiast zanurzają w roztworze chemicznym. Mówiłem im: co wy robicie? A oni: przecież to nie my będziemy je jeść“– przytacza “Moskowskij Komsomolec” słowa Jegorowa.
Jaki pisze “Moskowskij Komsomolec”, Miedwiediew “ochoczo poparł” słowa dyrektora. “A teraz my też nie będziemy [jeść jabłek z Polski]!” – powiedział. Zaraz potem premier dodał: “To jabłka wysyłane na eksport Polacy oblewają chemikaliami, a sami jedzą te dobre“.
Rosja wprowadziła embargo na polskie owoce w sierpniu 2014 r.
rmf24.pl/KRESY.PL
Polska zamiast prowadzic wobec Rosji wlasna polityke, czasem agresywna gdy trzeba, np: w takich wypadkach, to wpisuje sie w walke USA- Rosja jako narzedzie, które jak sie zuzyje zostanie porzucone… przykre. Nowy prezio Dupek tego nie zmieni.
@kojoto – a nie wydaje ci się, że komentarz nie do tego artykułu? A to co gadają ruskie to już zaczyna być jakaś parodia propagandy.
To co mowili nazisci i bolszewicy tez bylo zabawne, to co mowia banderowcy i poroszenkowcy ukrainy tez jest smieszne. To ze Miedwiediew chrzani glupoty, nie znaczy ze nalezy udawac, ze nic nie powiedzial.
A nie zwróciłeś uwagi autora tego wpisu? Przecież to znowu wachmistrz_Soroka, wydostaje z netu tylko sam bród, który mu jest na rękę i podaje w formie na poziomie podstawówki. To przecież nie dziennikarz jakiś.
Naprawdę zabawne ,idealna kalka z tekstów propagandowych z lat sześdziesiątych.
tagore