Spiker Izby Reprezentantów USA Kevin McCarthy planuje spotkanie z prezydent Tajwanu Tsai Ing-wen w Kalifornii – podała agencja Reuters w poniedziałek. Informacje Financial Times wskazują, że spotkanie będzie miało miejsce w USA na prośbę Tsai, by nie spotęgować napięć z Pekinem.

Przewodniczący Izby Reprezentantów USA Kevin McCarthy planuje spotkać się w USA z prezydent Tajwanu Tsai Ing-wen w nadchodzących tygodniach – podaje agencja Reuters. Medium powołuje się na dwa źródła zbliżone do spikera Izby.

Tsai miała zostać zaproszona do wystąpienia w bibliotece prezydenckiej Ronalda Reagana w Simi Valley na obrzeżach Los Angeles. Ma odwiedzić także Nowy Jork. Podróż obejmie również Amerykę Środkową.

Prezydent Tajwanu Tsai Ing-wen przekonała przewodniczącego Izby Reprezentantów USA, Kevina McCarthy’ego, do spotkania w Kalifornii zamiast w Tajpej, aby uniknąć agresywnej chińskiej odpowiedzi wojskowej, ponieważ napięcia między Pekinem a Waszyngtonem są wysokie – podaje z kolei Financial Times.

Prezydent Tajwanu miałaby odwiedzić Kalifornię na początku kwietnia br.

Biuro McCarthy’ego odmówiło komentarza. Fundacja i Instytut Prezydencki Ronalda Reagana potwierdziły, że zaprosiły Tsai do zabrania głosu – pisze Financial Times.

Zobacz także: Przedstawiciel sił Tajwanu grozi, że odda pierwszy strzał

Uznawana przez niewielką grupę państw Republika Chińska na Tajwanie jest dziedzictwem chińskiej wojny domowej. Gdy nacjonalistyczny przywódca Chin Czang Kaj-szek przegrał walkę z komunistami Mao Zedonga, którzy 1 października 1949 proklamowali powstanie Chińskiej Republiki Ludowej, w grudniu tegoż roku roku resztki sił nacjonalistycznych ewakuowały się na Tajwan. Tam, korzystając z osłony USA, funkcjonowały one dalej jako Republika Chińska, początkowo ciesząca się międzynarodowym uznaniem.

W 1971 ChRL zajęła jej miejsce w Organizacji Narodów Zjednoczonych. Od tego czasu większość państw świata uznaje ją za jedyne państwo chińskie. Nawet wspierające tajwańskie struktury Stany Zjednoczone uznają formalną jedność państwowości chińskiej.

Przypomnijmy, że w lipcu przewodnicząca Izby Reprezentantów USA, Nancy Pelosi, wylądowała wraz z amerykańską delegacją na Tajwanie, pomimo wcześniejszych ostrzeżeń ze strony Chin. Pelosi była najwyższym rangą amerykańskim dygnitarzem, który odwiedził Tajwan w ciągu ostatnich 25 lat. Doniesienia medialne wskazują, że Biały Dom ostrzegał Pelosi przed wizytą na Tajwanie. Amerykańska polityk miała z kolei argumentować, że ma do tego prawo.

Ambasador Chin przy ONZ Zhang Jun potępił wizytę jako „niebezpieczną i prowokacyjną”. Chińskie MSZ wezwało ambasadora USA Nicholasa Burnsa w celu przekazania mu „surowego” protestu przeciwko wizycie przewodniczącej Izby Reprezentantów USA na Tajwanie. Jednocześnie chińska armia została postawiona w stan najwyższej gotowości i rozpoczęła wokół Tajwanu manewry wojskowe z użyciem ostrej amunicji. Na samą Pelosi Chiny nałożyły sankcje.

W sierpniu na Tajwan przybyła kolejna delegacja Kongresu USA: szef senackiej Podkomisji ds. Azji Wschodniej, Pacyfiku i Międzynarodowej Polityki Cyberbezpieczeństwa Edward John Markey, a także członkowie Izby Reprezentantów – John Raymond Garamendi, Alan Lowenthal, Don Beyer oraz Aumua Amata Coleman Radewagen.

reuters.com / ft.com / Kresy.pl

0 odpowiedzi

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply