Na niedzielnym marszu w Przemyślu obecny był weteran UPA, który miał na sobie medale przyznawane członkom tej zbrodniczej formacji. Na jednym z nich widniał wizerunek Romana Szuchewycza, odpowiedzialnego za mordy na Polakach.

Na fotografiach wykonanych przez członków Młodzieży Wszechpolskiej widoczny jest weteran UPA, który najprawdopodobniej przyjechał na marsz z Ukrainy. Na łańcuszek założony na szyję ma nałożonych kilka medali, w tym związane bezpośrednio z UPA. Jeden z nich, wydawany przez Bractwo UPA, otrzymują weterani tej zbrodniczej formacji, którym udało się dożyć czasów niepodległej Ukrainy. Powstał on w 2007 roku z okazji 100 rocznicy urodzin Romana Szuchewycza, głównodowodzącego UPA, którego wizerunek jest widoczny na medalu. Inny to prawdopodobnie medal pamiątkowy, wyemitowany z okazji 90. rocznicy urodzin Stepana Bandery.

Przeczytaj: Policja sprawdza zachowanie Ukraińców podczas marszu w Przemyślu

[AKTUALIZACJA]

Członek UPA widoczny na zdjęciu nie przyjechał na marsz z Ukrainy. Według informacji, które otrzymaliśmy, to Wasyl Łasyczka, członek sotni „Chrynia”, zamieszkały w Przemyślu. Oddział, do którego należał, jest odpowiedzialny za mordy na Polakach, m.in. w rejonie wsi Myczkowce i Solina w październiku 1945 roku. Według naszych informacji, nie był on jedynym weteranem UPA obecnym na procesji.

KRESY.PL

12 odpowiedzi

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Dodaj komentarz

  1. przemyskipatriota
    przemyskipatriota :

    Ten „weteran” to Wasyl Łasyczka ukraiński nacjonalista członek ludobójczej sotni „Hrynia” zamieszkały w Przemyślu na osiedlu Kazanów.
    Można obejrzeć wywiad z nim na serwisie YT wystarczy wpisac „Wasyl Łasyczka”. Banderowiec który był w ochronie sztabu sotni, opowiada m.in. jak to wzięli do niewoli żołnierzy LWP w Bieszczadach , jaki to heroj był z „Hrynia” , jak chodzili „postrzelać sobie” do Polaków.

      • fiesta
        fiesta :

        PP…. Prawde mowiac to zbrodniarz W.Lasyczka sam siebie skazal na smierc, kiedy mordowal Polakow i wedlug dawnego prawa slowianskiego istnieje zasada „smierc za smierc”. A biorac pod uwage prawo dotyczace „nie znecania sie nad zwierzetami”, W.Lasyczka mialby do wyboru albo powiesic sie samemu, albo utopic sie samemu.
        Art. 4 konstytucji punkt 1 i 2 mowia, ze wladza w panstwie nalezy do narodu i narod moze ja sprawowac bezposrednio, gdy przedstawiciele narodu nie wypelniaja swoich obowiazkow lub sa zdrajcami i wlasnie z takim przypadkiem mamy do czynienia, poniewaz obecne prawo w Polsce nie potepia ludobpjstwa OUN-UPA na Polakach i nie sciga sprawcow zbrodni na Polakach.
        Nie obchodzi mnie rowniez polityka zydow z ekiskopatu w Polsce, ktorzy namawiaja Polakow do calowania w dupe UPA-incow, ktorzy w bestialski sposob mordowali Polakow jak zwierzeta.
        Najpierw tu na ziemi UPA-inscy mordercy musza byc rozliczeni, a pozniej to niech ich sam Bog rozlicza w/g zasady, ze za zlo trzeba karac, a za dobro wynagradzac.

      • sylwia
        sylwia :

        P. PP: Nie wiemy czy nie powstało już polskie państwo podziemne, które będzie wydawać wyroki na wrogów i wykonywać je tak jak Kedyw AK. Egzekucji wrogów dokonywanych przez Kedyw nie można nazwać 'samosądami’ bez godności. Jeżeli dowiemy się o nagłej śmierci tego bandyty, to może to być oznaką, że państwo podziemne jest, działa i rozprawiać się będzie z licznymi wrogami narodu. Nazwisko, wygląd i miejsce zamieszkania bandyty są znane. Starców? W Niemczech skazuje się hitlerowskich zbrodniarzy nawet po 90-ce bo nie ma przedawnienia dla ludobojców.