Policja sprawdza zachowanie Ukraińców podczas marszu w Przemyślu

Jak ustalił portal Kresy.pl, przemyska policja prowadzi działania dotyczące zachowania Ukraińców podczas procesji, a także na cmentarzu w Pikulicach. Mimo, iż na miejscu zatrzymywano wyłącznie Polaków prowadzących kontrmanifestację policja zapewnia, że nie zajmuje się tą sprawą jednostronnie. Udało nam się również skontaktować z uczestnikiem wydarzeń, który ujawnia ich szczegóły.

Policja zatrzymała 23 osoby, wyłącznie Polaków. Według przemyskiej policji, zakłócały one przebieg procesji. Kresom.pl udało się skontaktować z Łukaszem Polakiem, działaczem narodowym z Przemyśla. Był on uczestnikiem kontrmanifestacji i świadkiem zajścia, które spowodowało zdecydowaną reakcję policji. Jeden z Ukraińców biorących udział w procesji był ubrany w koszulę – wyszywankę w czerwono-czarnych barwach OUN-UPA. Według relacji większości mediów, które wykorzystując depeszę PAPpominęły tę informację, mężczyzna został zaatakowany bez wyraźnego powodu, a manifestanci potargali mu koszulę.

CZYTAJ WIĘCEJ:

Blokada marszu Ukraińców w Przemyślu – banderowskie barwy w strzępach [+FOTO]

Ukraińcy na marszu w Przemyślu: Jeszcze Polska nie zginęła ale zginąć musi [+VIDEO]

„Ten człowiek wcześniej znajdował się z tyłu pochodu i poszedł na czoło procesji”– mówi Kresom.pl Łukasz Polak. Podkreśla, że czerwono-czarną koszulę miał przyozdobioną przypinkami z symboliką banderowską. „Kiedy go zobaczyliśmy wyszliśmy na ulicę. Powiedzieliśmy mu kilka razy: „ściągaj tę koszulę”. On odpowiedział na to: „paszoł bladź”, że nabiją nas na pal i pokazał znak ręką w stylu „sieg heil””– relacjonuje Polak. Jego zdaniem ten ostatni gest oznacza ścinanie głów Polakom. Wówczas on i inni kontrmanifestanci zaczęli zrywać z Ukraińca koszulę – doszło do szarpaniny, ale nie pobicia. „Pierwszy zacząłem zdzierać z niego tę koszulę, bez zadawania żadnego ciosu”– mówi Polak. Dodaje, że na komendzie dowiedział się, że mężczyzna ten to jeden z organizatorów pochodu. Nie poznał go wcześniej i nie zna jego nazwiska. Podkreśla jednak, że policjanci nie tylko nie wylegitymowali Ukraińców zachowujących się niewłaściwie, ale nawet nie zwracali im uwagi. „My i starsi ludzie rozmawialiśmy na miejscu z policjantami. Prosiliśmy, żeby tych Ukraińców, w tym tego w koszuli, wylegitymować, zwrócić im uwagę. Policjanci nie robili nic, tylko nas oddzielili i trzymali pod murem ściśniętych jak sardynki”– relacjonuje Polak. Podkreśla, że symbolika banderowska nie zainteresowała funkcjonariuszy.

Zatrzymanym postawiono zarzuty z Art. 195 kodeksu karnego, dotyczącego zakłócania publicznego aktu religijnego, czyli w tym przypadku procesji. Po zatrzymaniu byli przez kilka godzin przetrzymywani na korytarzu komendy – bez postawienia zarzutów i podejmowania czynności. Zdaniem Polaka, w tym czasie nie było widać, żeby policjanci byli czymś pilnie zajęci. „Chodziło o to, żeby przetrzymać nas tam do czasu zakończenia marszu i ceremonii w Pikulicach. Wypuszczono nas dopiero pod wieczór”– powiedział.

„Nie zajmujemy się tą sprawą jednostronnie”

W rozmowie z Kresami.pl rzecznik przemyskiej policji, podkomisarz Bogusława Sebastianka zapewniła, że policja prowadzi również czynności dotyczące zachowania uczestniczących w procesji Ukraińców i nie skupia się wyłącznie na grupie zatrzymanych kontrmanifestanów. Zaznacza, że policja posiada obszerny materiał dowodowy i ma dobry ogląd całości wydarzenia. „Analizujemy materiał dowodowy, na miejscu mieliśmy 11 kamer policyjnych. To wszystko zostanie poddane analizie, ale zajmie to trochę czasu”– mówi podkom. Sebastianka. Podkreśla, że funkcjonariuszom zależy na powiązaniu konkretnych osób z ich zachowaniem. „Bierzemy pod uwagę, że grupa mogła zostać sprowokowana jakimś niekoniecznie właściwym zachowaniem. To również jest przedmiotem naszego postępowania”– powiedziała. Jak dodała, postępowanie dotyczy m.in. haseł wznoszonych przez Ukraińców. Podkreśla, że policji zależy przede wszystkim na zapewnieniu bezpieczeństwa wszystkim uczestnikom uroczystości na terenie Przemyśla i mieszkańcom miasta, a wszelkie zachowania naruszające prawo będą karane. „Nie zajmujemy się tą sprawą jednostronnie”– podkreśla podkom. Sebastianka. Rzecznik przemyskiej policji poinformowała nas również, że uroczystości odbywające się na cmentarzu w języku ukraińskim zostały zarejestrowane przez policję i z racji tego, że jest t miejsce publiczne, są one tłumaczone i analizowane pod kątem treści, które tam wygłaszano.

Uprzejmości nie było

Na nagraniach z marszu ulicami Przemyśla widać i słychać, jak uczestnicy pochodu wznoszą banderowski okrzyk: „Sława Ukrainie! Herojam Sława”. Ponadto, jeden z Ukraińców głośno wykrzykuje hasło: „Jeszcze Polska nie zginęła, ale musi zginąć!”. Według naszych informacji, tuż za nim stał wówczas funkcjonariusz policji w cywilnym ubraniu. Nie widać, żeby w widoczny sposób na to reagował, podobnie jak inni policjanci. Osoba, z którą udało nam się skontaktować relacjonuje, że choć w procesji brało udział sporo osób starszych, to wykonywali oni obraźliwe gesty pod adresem oddzielonych przez policję Polaków z kontrmanifestacji, m.in. pokazując środkowe palce, a także używając wulgaryzmów. „Były wymiany słowne – i to nie były uprzejmości”– powiedział Łukasz Polak. Jak powiedział Kresom.pl, 2 lipca w Przemyślu ma odbyć się koncert probanderowskiego zespołu, na którym mogą pojawić się licznie jego fani z Ukrainy. Zapowiada, że podejmą działania, by koncert ten się nie odbył.

KRESY.PL

21 odpowiedzi

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply

  1. jaro7
    jaro7 :

    Całą tą “policję” z Przemyśla trzeba rozgonic na 4 wiatry.Popis nieudolności,kolaboracji(bo jak nazwac postawe tego tłumoka w cywilu koło którego upainiec krzyczał ‘jeszcze Polska nie zginęła ale zginąć musi”? Głuchy przeciez nie jest!!) A aresztowanie SAMYCH Polaków o czymś świadczy.Moze komendant Pucybut miał znowu wizyte konsula UPAiny i dostał odpowiednie instrukcje.A Sebastianka niech nie mydli oczu że cos robią(ciekawe czy slyszała jak upainiec przed cmentarzem mówił że Przemyśl jest upaiński)

  2. marcink
    marcink :

    Jaroslaus najłatwiej mieć pretensje do mundurowych ale jak to możliwe, że w kraju podobno wolnym od 1989 r. nie jest zabronione gloryfikowanie UPA? Winę z całą sytuację w Przemyślu ponoszą władzę III RP. A Nauczka na przyszłość – Jak najszybsze upamiętnienie Ofiar Bestialskich mordów UPA; Uznanie UPA za organizację zbrodniczą. Całkowity zakaz gloryfikacji i eksponowania symboliki UPA pod karą administracyjna ok. 15 tyś zł + dla nie Polskich obywateli minimum 20-letni zakaz wjazdu na teren RP. Prewencyjnie każdy Ukrainiec starający się o naszą wizę powinien podpisać dokument potępiający działalność UPA. Od siebie bym dodał, że każda osoba eksponująca symbolikę UPA na terytorium RP powinna być uznana za agresora potencjalnej wojny hybrydowej przeciwko Polsce i każdy obywatel RP mógłby legalnie taka osobę zlikwidować w ramach obrony koniecznej. A organizatorów marszu ukarać za profanację hymnu Polski.

    • jaroslaus
      jaroslaus :

      problem jest taki, że na “zbiorową winę” składa się wina indywidualna. Jeżeli tzw. policjanci, mimo swoich antypolskich rozkazów, dalej prześladują polskie społeczeństwo, to nie różnią się od ormowców. Jeżeli się nie zgadzają z rozkazami to niech zrobią zamieszanie w internecie, skontaktują się z organizacjami patriotycznymi albo ostatecznie odejdą ze “służby”. Chyba widzisz, że na “górze” nikt nigdy nie ponosi żadnej odpowiedzialności, co nie znaczy, że ci na dole są rozgrzeszeni.

      • marcink
        marcink :

        Ja nie rozgrzeszam policjantów, gdyż mając IQ powyżej 70 (a podobno upośledzonych do Policji nie przyjmują) powinni zdawać sobie sprawę, że stoją nie tam gdzie powinni, ale zamiast widzieć winę “płotek” dostrzegam, że są “rekiny”, (wszystkie osoby będące u władzy po 1989 r.) które powinny możliwie szybko zostać osądzone, dla dobra Polski.

  3. kp
    kp :

    Czarno-czerwona koszula z banderowskimi emblematami była prowokacyjnym zachowaniem. Podobnie banderowskie okrzyki – słwa Ukrainie – herojom sława – one mogą być popularne na majdanie, ale w Polsce powinny być traktowane podobnie jak nazistowskie Sig Heil. Przecież jasne było, dlaczego ten marsz wzbudza kontrowersje – ze względu na pojawiające się tam elementy nawiązujące do zbrodniczej tradycji UPA. Dlatego takie prowokacyjne zachowania nie mogą nie być sankcjonowane. Wykrzykiwanie haseł “Jeszcze Polska nie zginęła ale zginąć musi” to już oczywiście kwalifikuje się na zarzut karny. Mam nadzieję, że to postępowanie policji przeciwko panu, który swoim prowokacyjnym zachowaniem i okrzykiem nabierze tępa.

  4. krok
    krok :

    Za PISu obraz Polskiej policji wygląda raczej na formację antypolską. Polski Szczerbiec na flagach jest ścigany, a flaga ludobójców ukraińskich przez nich broniona. Dobrze, że mój dziadek nie dożył tych podłych czasów dla Polaków, a walczył za Polskę z UPA, ruskimi i niemcami. Policja hańbi mundur i Orzeka którego nosi.

    • blitz
      blitz :

      Jeszcze przed 11 lipca br. konieczne są zmiany w prawie i włączenie do powszechnej interpretacji jako “symboliki faszystowskiej, komunistycznej lub innej totalitarnej” wszelkich elementów związanych z UPA i OUN w tym flaga (barwy), godło/herb, hymn a nawet pozdrowienie, szczególnie jego pełna wersja.

  5. jaro7
    jaro7 :

    I co z tego że sprawdza?Oni tak mogą lata sprawdzać.Maja nagranie,i cywilnego “policjanta”który stał za tym co darł japę “….ale polska musi zginąć’.Co chcą sprawdzać.Bezmózgi do tej policji biorą ? Maja wszystko na ‘tacy”,ale nie chcą,bo boją się że konsul UPAiny się rozgniewa,a ich komediant Pucybut będzie się mu musiał tłumaczyć.Ta cała policja z Przemyśla nadaję sie do ….przeniesienia na jakies zabite dechami wiochy.Nieudolność,niekompetencja,brak patriotyzmu.Pis kala nie tylko mundury wojskowe(współpracą z gwardia banderowską)ale i policyjne.Tfu

  6. kajetan40
    kajetan40 :

    Jasno i wyraźnie wynika z tego artykułu i opisu świadka Pana Polaka! że zachowanie policji która niby ma służyć nam Polakom jako funkcjonariusze, publiczni nie dopełnili swoich obowiązków wobec takiego, zachowania komenda główna policji powinna wyciągnąć jakieś wnioski ew. MSW i A Pan minister M. Błaszczak jak dobrze pamiętam u nas w Rzeczpospolitej propagowanie symboli faszystowskich i komunistycznych jest zabronione ustawa to gwarantuje. Więc panowie z przemyskiej policji co w tym czasie robili? ukraince powinni być ukarani za hasełka i wydaleni z naszego kraju natychmiast nie chcę tutaj nikogo obrażać lecz takie zachowanie panów z policji jest nie godne munduru jaki naszą.

  7. piotrx
    piotrx :

    Podpisujmy petycję …………Zakaz zgromadzeń zwolenników UPA i Bandery, Zakaz Używania symboli Banderowskich na terenie Rzeczypospolitej Polskiej. …………. http://petitiongo.org/en/petition/zakaz-zgromadzen-zwolennikow-upa-i-bandery-zakaz-u ………… Wszystkie partie zasiadające w sejmie, Kancelaria Prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej ………… My Naród Polski, który w swojej tragicznej historii wycierpiał bardzo wiele, pomimo najszczerszych chęci życiu w pokoju, zgodzie, a także poszanowaniu wartości Narodowych własnych oraz innych Narodów jesteśmy zaniepokojeni iż rząd Ukraiński podjął odbudowę narodu Ukraińskiego na wartościach Banderowskich. Jesteśmy przerażeni skalą promowania bandery oraz UPA na Ukrainie. Rozumiemy że każdy naród potrzebuje własnych bohaterów, lecz promowanie oprawców, bandytów, morderców 120 tyś Polaków bezbronnych mężczyzn, kobiet, a szczególnie nikomu nic nie winnych dzieci nie może przejść obok nas obojętnie. My Polski Naród domagamy się głośno USTAWY która, zablokuje możliwość promowania ludzi, choć ciężko nazwać ich ludźmi poprzez rzeczy których dokonali oraz wartości jakimi się kierowali. Jednocześnie Ustawa to hołd i pamięć o Ofiarach Ludobójstwa, które zostało dokonane na ogromną skalę. Patrząc na sposoby mordu nie możemy pogodzić się że osoby czczące oprawców, którzy zachowali się poniżej godności i sumienia oraz braku jakiegokolwiek człowieczeństwa urządzają w Naszym Kraju marsze „Bohaterom Ukrainy” jak to miało miejsce w 26 czerwca 2016 w Przemyślu, gdzie można było usłyszeć ze strony Ukraińców “Jeszcze Polska nie zginęła, ale musi zginąć!”. Za takie hasła oraz promowania morderców żądamy kary więzień, oraz wprowadzenie dożywotniego zakazu wjazdu na teren POLSKI. Petycja ta jest naszym głosem, głosem Narodu Polskiego do Polskich Władz na różnych szczeblach władzy, ponad podziałami partyjnymi o głos rozsądku i sumienia. O pamięć tysięcy rodaków i poszanowania jakże tragicznego ich losu. Strachu, który im towarzyszył w tym czasie o siebie i najbliższych. Cierpieniu i poczuciu bezradności na widok mordowanych własnych dzieci. Gwałconych kobiet, żon, matek, córek…. Mamy nadzieje że tak jak nasi przodkowie stali odważnie w obronie swojej Ojczyzny tak i teraz Władza Polska, będzie w końcu bronić tych których bronić powinna i nie ulegać naciskom Rządu Ukraińskiego pod żadnym pozorem.

    • sylwia
      sylwia :

      P. Piotrx: 1. Taka petycja jest sprawa ważną i potrzebną. To jest szlachetna i patriotyczna inicjatywa. 2. Praktyka pisania petycji społecznych, politycznych i sądowych wykazuje, że ich skuteczność jest większa gdy pisane są starannie, bez niezdarności stylistycznych i błędów gramatycznych. 3. W obecnym brzmieniu ta petycja jest niedopracowana. 4. Podana liczba 120 000 ofiar ukraińskiego ludobójstwa Polaków może by traktowana jedynie roboczo; nie jest ona ustalona przez rzetelne badania historyczne, archiwalne, statystyczne i archeologiczne. Są źródła podające wyższe i znacznie wyższe liczby ofiar. Nie należy jej używać. 4. Ponieważ zależy mi na skuteczności tej petycji, jej inicjatorom zalecam porównanie tekstu pierwotnego z przedstawionym tutaj i dokonanie zmian. Stronice HTML jest łatwo zmienić. Cel i duch petycji nie doznają uszczerbku po wniesieniu zalecanych przez mnie poprawek. Oto one: …

      ‘My naród polski, który w swojej tragicznej historii wycierpiał bardzo wiele, pomimo najszczerszych chęci życiu w pokoju, zgodzie, a także poszanowaniu wartości narodowych własnych oraz innych narodów, jesteśmy zaniepokojeni, że rząd ukraiński podjął odnowę narodową na wartościach banderowskich. Jesteśmy przerażeni skalą promowania hitleryzmu, Bandery i UPA na Ukrainie. Rozumiemy że każdy naród potrzebuje własnych bohaterów, lecz nie możemy przejść obojętnie obok promowania oprawców, bandytów i morderców setek tysięcy Polaków: mężczyzn, kobiet, i niewinnych dzieci. My, polski naród, domagamy się głośno USTAWY, która zablokuje promowanie tych ludzi, choć ciężko nazwać ich ludźmi za czyny, których dokonali oraz wartości, którymi się kierowali. Jednocześnie ustawa taka to hołd i pamięć o ofiarach ludobójstwa, które zostało dokonane na ogromną skalę. Patrząc na sposoby mordu nie możemy pogodzić się z tym, że osoby czczące oprawców, którzy zachowali się poniżej godności i sumienia oraz przy braku człowieczeństwa urządzają w naszym kraju marsze ku czci „Bohaterom Ukrainy”, jak to miało miejsce 26 czerwca 2016 w Przemyślu, gdzie można było usłyszeć ze strony Ukraińców “Jeszcze Polska nie zginęła, ale musi zginąć!”. Za takie hasła oraz promowania morderców żądamy kary więzieia oraz wprowadzenia dożywotniego zakazu wjazdu na teren Polski. Petycja ta jest naszym wezwaniem, wezwaniem narodu polskiego o rozsądek i sumienie do jego władz na różnych szczeblach, ponad podziałami partyjnymi; o pamięć setek tysięcy rodaków i poszanowanie ich tragicznego losu; rozpaczy, która im towarzyszyła w tym czasie o sobie i najbliższych; cierpieniu i bezradności na widok mordowanych własnych dzieci; gwałconych kobiet, żon, matek, córek… Mamy nadzieje że tak jak nasi przodkowie stali odważnie w obronie swojej ojczyzny tak i teraz władza polska, będzie bronić tych, których bronić powinna i nie ulegnie naciskom rządu ukraińskiego.’

  8. sylwia
    sylwia :

    Jest teraz odpowiedni czas i konieczność by polskie organizacje patriotów, kombatantów i b. żołnierzy LWP zgłosiły skargi do prokuratury o nie reagowanie przez przemyską policję na popełniane na ich oczach przez Ukraińców przestępstwa wyraźnie określone w Kodeksie Karnym RP. To powinno być również podniesione na Sejmie przez patriotycznych posłów. Napiszmy do tych organizacji i posłów.

  9. piotrx
    piotrx :

    „Nie zajmujemy się tą sprawą jednostronnie”… dlatego zatrzymujemy samych Polaków i nie legitymujemy Ukraińców ….

    Tak jest analizujcie, analizujcie towarzysze wielostronnie – (“mowa trawa”)

    osobnik który wykrzykiwał obelżywie pod adresem Polski “Jeszcze Polska nie zgineła ale musi zginąć”…. https://www.youtube.com/watch?v=qRPX6GUaUd4……

    art. 49 Kodeksu Wykroczeń: „§ 1. Kto w miejscu publicznym demonstracyjnie okazuje lekceważenie Narodowi Polskiemu, Rzeczypospolitej Polskiej lub jej konstytucyjnym organom, podlega karze aresztu albo grzywny……..

    § 2. Tej samej karze podlega, kto narusza przepisy o godle, barwach i hymnie Rzeczypospolitej Polskiej.”

  10. piotrx
    piotrx :

    Dot: Doniesienia o możliwości popełnienia przestępstwa z art. 250 K.K. oraz innych antypolskich działań.

    Przemyśl, 30.06.2016r.
    Stowarzyszenie Obrońców
    Pamięci Orląt Przemyskich
    ul. Kornela Ujejskiego 3
    37-700 Przemyśl

    Komenda Miejska Policji
    w Przemyślu
    ul. Boh. Getta 1
    37-700 Przemyśl

    Dot: Doniesienia o możliwości popełnienia przestępstwa z art. 250 K.K. oraz innych antypolskich działań.

    Stowarzyszenie Obrońców Pamięci Orląt Przemyskich w Przemyślu jest oburzone postawą przemyskiej Policji w dniu 26.06.2016r. podczas pochodu ukraińskich nacjonalistów w Przemyślu pod przykryciem „religijnej procesji”. Demonstrowana przez Policję wrogość do gromadzących się polskich patriotów, a ochranianie tych wrogich Polsce i Polakom bojówek
    nacjonalistów ukraińskich, jest postawą haniebną i nie godną munduru polskiego policjanta. Postawa policjantów jest tym bardziej niezrozumiała w świetle naszego listu z dnia 17.05.2016r. podpisanego wspólnie z innymi organizacjami, w których naświetlaliśmy prawdziwe tło tych corocznych demonstracji banderowskich w Przemyślu. Ani odpowiedzi na ten list ani podjętych działań ze strony Władz Miasta i Policji w kierunku ukrócenia tych banderowskich demonstracji nie podjęto.
    Ściągnięto za to do miasta setki policjantów, których zachowanie żywo przypominało nam represjonowanym działaczom „Solidarności” szturmy bojówek ZOMO. Widać, że wpływy nacjonalistów ukraińskich w przemyskiej Policji są ogromne,a polskich patriotów ma się za nic! W tej sytuacji te hordy postbanderowskie czują się bezkarnie i jawnie demonstrują swoją wrogość do Polski i Polaków.

    Przebieg tego marszu i zdarzenia zaistniałe w jego trakcie wskazują na szereg naruszeń polskiego prawa przez uczestników marszu i jego organizatorów. Oto niektóre z nich:

    1. Zaraz po wyjściu z kościoła garnizonowego (bezprawnie użytkowanego przez Ukraińców jako grekokatolicka katedra) demonstranci ukraińscy nie śpiewali pieśni religijnych lecz „hymn banderowski”. Co z tego, że na czele tego banderowskiego marszu szły osoby duchowne, którym powinno zależeć, by nadać temu marszowi przynajmniej pozory uroczystości religijnej, ale nikt nie przerwał tej banderowskiej pieśni. Jakże by mogli przerwać, skoro ich duchowni poprzednicy z lubością święcili noże „na Lachiw” (na Polaków). Gdzie była polska policja? Odpowiedź jest prosta – pilnowała polskich patriotów, by Ci nie mogli pokrzyżować planów tej banderowskiej zgrai. Ten „hymn” banderowski został ponownie odśpiewany na zakończenie
    tego, pożal się Boże, zgromadzenia.

    2. Osoby biorące udział w marszu często były ubrane w stroje o nazistowsko – banderowskich barwach czerwono – czarnycha „weterani” banderowscy z lubością demonstrowali na marynarkach odznaczenia banderowskie. Gdy polscy patrioci wskazali,
    otaczającym ich policjantom, te demonstrowane elementy strojów o czerwono – czarnych barwach, policja nie zareagowała. Rozgoryczeni postawą Policji Polacy dokonali obywatelskiego zatrzymania jednego z demonstrantów tych, zakazanych polskim prawem, barw czerwono – czarnych – Policja rzuciła się na Polaków – chroniąc te banderowskie symbole. Czy to brak wiedzy, czy instrukcje od przełożonych, którzy wtórują próbom polskich Władz o brataniu się z Ukraińcami, choć oni plują nam w twarz?!

    3. Na cmentarzu dowiedzieliśmy się, jacy to „goście” zaszczycili swoją obecnością tę „religijną procesję”. Poza prezesem Związku Ukraińców w Polsce, który to Związek razem z b-pem Martyniakiem został nazwany przez innego Ukraińca Wiktora Poliszczuka „piątą kolumną OUN-UPA w Polsce”, brali, gorąco witani, przedstawiciele takich ukraińskich organizacji nacjonalistycznych jak: „Swoboda”, „Nadsanie”, kilka oddziałów z woj. lwowskiego oraz tzw. „Prawy Sektor”. Te wszystkie organizacje (partie) demonstrują bez żenady, swoje banderowskie sympatie i zawziętą antypolskość. Organizacja „Nadsanie” słynie z ciągłego podnoszenia rewizji polskich granic i chęci przyłączenia Przemyśla do Ukrainy. Takich to „gości”, za zgodą polskich władz i policji zgromadziło to, upokarzające Polaków, zgromadzenie.

    4. Z ust Ukraińców biorących udział w przemarszu słyszeliśmy okrzyki „jeszcze Polska nie zginęła, ale zginąć musi” – parodiujące słowa hymnu polskiego. Czy Policja zareagowała – nie! Policja była zajęta pilnowaniem polskich patriotów.
    Doczekaliśmy się demokracji, nie ma co! W Warszawie grasują bojówki KODu, a w Przemyślu banderowcy! Tak trudno doczekać czasów, by organy porządku publicznego szły w jednym szeregu z patriotami polskimi.

    5.Szczytem bezczelności ze strony uczestników marszu było zachowanie Przewodniczącego Ukraińskiej Rady Ochrony Pomników Walk i Męczeństwa Światosława Szeremety (ranga ministra). Ten wysoki urzędnik państwa ukraińskiego wołał do Polaków „Kreml wam zapłacił pieniądze”. Podobne okrzyki maszerujący tłum kierował pod adresem innych Polaków: „Putin wam płaci”, „Przyszliście tu za pieniądze Putina”, itp. Te okrzyki padały także pod adresem Prezesa naszego Stowarzyszenia, który jako dziecko przeżył mordy UPA. Pan Szeremeta zaczął grozić koledze Majkowskiemu (którego nie było na demonstracji) o poważnych dla niego kłopotach na Ukrainie! Co na to Policja? Policja nie reagowała! Pan Szeremeta powinien mieć zakaz wjazdu do Polski.

    Opisane wyżej przypadki naruszenia polskiego prawa przez postbanderowskie bojówki są udokumentowane na filmach, są dowody świadków naocznych. Liczymy na zdecydowane śledztwo w tej sprawie, pociągnięcie winnych (także
    policjantów) do odpowiedzialności karnej, a w przyszłości do zakazania takich pochodów w Przemyślu.

    Zwracamy się do Organizacji Patriotycznych, Kresowych i Kombatanckich w Polsce o wsparcie nas w tym działaniu, by zmusić polskie Władze (w tym Władze m. Przemyśla) do zaprzestania tolerowania banderyzmu i ukrócenia ich samowoli w Polsce.

    Jedno z haseł niesionych przez polskich patriotów brzmiało „Banderowscyi ich dzisiejsi zwolennicy – precz z Polski”. To hasło powinno zobowiązywać wszystkie Polskie Władze.

    Za Zarząd:
    PREZES
    inż. Stanisław Żółkiewicz