Lwowskie oddziały specjalnych sił milicji “Berkut” odmówiły wykonania rozkazów Kijowa. Poinformowali o tym aktywiści z lwowskiego „Euromajdanu”. Według ukraińskich mediów z tego właśnie powodu ze stolicy kraju wysłany został do Lwowa specjalny, dodatkowy oddział, który ma stłumić proeuropejskie demonstracje w mieście.

Szef lwowskiego wydziału Ministerstwa Spraw Wewnętrznych Aleksandr Rudiak poinformował, że Lwów nie prosił centrali o dodatkowe wsparcie. W wypowiedzi dla portalu Zaxid.net Rudiak stwierdził, że w mieście znajdują się siły wystarczające dla zapewnienia porządku.

Nie potwierdził przy tym, ani nie zaprzeczył informacji, że w kierunku Lwowa przemieszcza się kolumna autobusów z dodatkowymi siłami „Berkutu”.

„Oni mogą wracać na swoje miejsca dyslokacji z punktów, gdzie byli wykorzystani. Dodatkowych sił nie wzywaliśmy, mamy jeszcze własne rezerwy” – powiedział „pierwszy milicjant” Lwowa.

W ukraińskich sieciach społecznościowych panuje jednak przekonanie, że władze centralne w Kijowie są zdecydowane siłowo zakończyć demonstracje we Lwowie – tak, jak uczyniły to nad ranem w stolicy.

pravda.com.ua/KRESY.PL

0 odpowiedzi

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply