Na spotkaniu szefów organów bezpieczeństwa członków poradzieckiej Wspólnoty Niepodległych Państw białoruski prezydent żalił się ile kosztuje Białoruś ochrona Unii Europejskiej przed nielegalną imigracją.
Aleksandr Łukaszenko mówił o nowych zagrożeniach, które wymagają solidarnego współdziałania członków WNP. “Wokół nas obszar niestabilności. Trzeba skonstatować rozmywanie się mechanizmów bezpieczeństwa międzynarodowego i regionalnego. Określone zagraniczne siły polityczne demonstrują powrót do blokowego myślenia z czasów “zimnej wojny”” – mówił Łukaszenko ostrzegając przed “nowym wyścigiem zbrojeń”.
Białoruski prezydent podkreślał znaczenie strumienia nielegalnej imigracji uruchomionej przez destabilizację na Bliskim Wschodzie. Mówił nawet o katastrofie humanistarnej w Europie z tego powodu. W tym kontekście stwierdził także – “my z tym walczymy od 10 lat i nikt nam za to nie płaci”. Mówiąc o “dobrze znanym” zagrożeniu ze strony imigrantów Łukaszenko dodał “w pojedynek Białoruś, między innymi materialnie, nie poradzi sobie”.
charter97.org/kresy.pl
Polska tez powinna zazadac…
Unia rozdaje kasę to kolejka cwaniaków się ustawia. Normalne.