„Londongrad” nadal rośnie

Pomimo spadku wartości rubla i sankcji, w Londynie trwa wykupywanie nieruchomości przez bogatych Rosjan. Dotyczy to zarówno mieszkań, jak i sklepów i centrów handlowych.

Najpopularniejsze dzielnice preferowane przez Rosjan to Belgravia, Knigtsbridge czy okolice Hyde Parku. Jedna z firm doradczych, Knight Frank, od stycznia do października 2014 zrealizowała o 1/3 więcej transakcji kupna-sprzedaży domów i mieszkań wartych ponad 10 mln funtów niż w tym samym okresie w 2013 roku. Z kolei w listopadzie strona internetowa tej firmy miała 13% więcej odsłon przez użytkowników z Rosji niż przed rokiem.

Okazuje się, że kłopoty walutowe i zachodnie sankcje nie wyhamowały, ale wręcz spotęgowały działania Rosjan. Beauchamp Estates, biuro obrotu luksusowymi nieruchomościami podało, że od niemal roku, czyli odkąd rubel zaczął tracić wartość, zakup nieruchomości „z najwyższej półki” przez Rosjan zwiększył się o 10%. Część klientów firmy chciałaby zainwestować w nieruchomość nawet ponad 20 mln funtów.

O ile do tej pory zainteresowanie Rosjan skupiało się głównie na domach i mieszkaniach, o tyle obecnie interesują się także apartamentowcami, centrami handlowymi oraz sklepami. Zdarzają się jednak przypadku, że Rosjanie sprzedają swoje domy, bo potrzebna jest im gotówka.

Zdaniem ekspertów, od dłuższego czasu działania Rosjan prowadzą do wzrostu cen nieruchomości w Londynie. Ów boom jest więc jednocześnie na tym rynku „bańką mydlana”, która w którymś momencie może pęknąć.

dw.de / Kresy.pl

0 odpowiedzi

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply