W sieci pojawiły się informacje nt. rzekomego „patrolu ONR” z Łodzi, który w piątek miał wywołać kontrowersje swoim zachowaniem. Według niektórych informacji nie byli to jednak członkowie tej organizacji, lecz prawdopodobnie prowokatorzy.

Niewielka grupka ludzi z biało-czerwonymi opaskami przechodziła w piątek w centrum Łodzi ulicą Piotrkowską. Wznosiła przy tym wulgarne i rasistowskie okrzyki. Zwrócili oni uwagę m.in. aktora Jacka Poniedziałka, który silnie wzburzony zamieścił zdjęcie kilkuosobowej grupy na Facebooku wraz z mocno krytycznym komentarzem.

Grupa została szybko powiązana z łódzkim Obozem Narodowo-Radykalnym, który w ubiegłym tygodniu zaczął organizować tzw. patrole na ulicy Piotrkowskiej w Łodzi, a także w niedalekich Grotnikach, gdzie znajduje się jeden z ośrodków dla migrantów. Ich działania wywołały sprzeciw m.in. ze strony władz miasta związanych z PO, a także łódzkich radnych Platformy. Jeden z nich, Bartosz Domaszewicz w rozmowie z „Gazetą Wyborczą” powiedział, że „patrole ONR niosą za sobą ryzyko prowokacji”.

Brygada Łódzka ONR opublikowała na ten temat oświadczenie, w którym stanowczo odcięła się od piątkowego incydentu:

„(…) oświadczamy, że nie mamy z tymi ludźmi nic wspólnego, nie są oni członkami naszej organizacji, ani też osobami z nią współpracującymi”.

Łódzcy ONR-owcy podkreślali, że w piątek żadni narodowi radykałowie z okręgu nie pojawili się na ulicy Piotrkowskiej; „pozostaliśmy w domach pogrążeni w żałobie i modlitwie po zmarłym tego dnia bohaterze – panu generale Aleksandrze Arkuszyńskim”.

„Stanowczo odcinamy się również od ksenofobicznych i dyskryminujących zachowań wspomnianej grupy i potępiamy je. Obóz Narodowo – działa jedynie w ramach obowiązującego w Polsce prawa”– czytamy w oświadczeniu.

Brygada Łódzka ONR zapowiada jednak zawieszenia patroli i stwierdza, że od teraz wszelkie osoby podszywające się pod tę organizację to prowokatorzy:

„Z uwagi na fakt, że nasze dotychczasowe działania przyniosły zamierzony efekt ponieważ sprawą bezpieczeństwa obywateli jeszcze bardziej zainteresowały się media, politycy oraz służby zawieszamy do odwołania nasze patrole. Jakiekolwiek grupy pojawiające się w województwie i podszywające się pod patrole ONR prosimy traktować jako prowokatorów oraz nie utożsamiać ich z naszą organizacją”.

Dziś wieczorem oświadczenie Brygady Łódzkiej ONR zostało z nieznanych powodów usunięte z Facebooka, gdzie zostało opublikowane. Kresy.pl próbowały skontaktować się w tej sprawie z organizacją, jednak do momentu odpowiedzi nie otrzymaliśmy żadnych oficjalnych wyjaśnień. Nie wiadomo, czy narodowi radykałowie z Łodzi podtrzymują treść opublikowanego wcześniej oświadczenia.

Artykuł na portalu Gazeta.pl nt. patroli ONR, zilustrowany zdjęciem osób rzekomo należących do patrolu ONR. Zrzut ekranu / gazeta.pl

Facebook.com / gazeta.pl / Onet.pl / dzienniklodzki.pl / Kresy.pl

0 odpowiedzi

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply