Urzędnicy skarbowi by wydusić z producenta lodów pieniądze dokonali interpretacji, iż sprzedaje on napoje spożywcze.
Rzecz w tym, że na lody stosowana jest preferencyjna stawka podatku VAT – 5% (wcześniej 7%) zaś napoje obciążone są VAT w wysokości 23% (wcześniej 22%). Dzięki zaliczeniu produktów wytwarzanych przez małą firmę ze Starych Bogaczowic w województwie dolnośląskim do kategorii napojów urzędnicy fiskusa mogli wystąpić z nakazem zapłaty zaległych podatków, które naliczono za kilka lat. Firma zmuszona tym samym do zapłaty pół miliona złotych zbankrutowała. Jej właściciel Aleksander Kowalczyk złożył jednak skargę do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Wałbrzychu i wygrał. Otwiera to drogę do wystąpienia od odszkodowanie. Za złą wolę urzędników zapłaci być może Skarb Państwa.
tvp.info/kresy.pl
To urzędnik z własnej kieszeni powinien za to płacić. Jak sie boja że ich stać nie będzie to niech wykopią sobie ubezpieczenia.
Jak to, lody nie są napojem? Są. W Ustce kupiłem kręconego loda, było zimno, a lód rozpłynął mi się w ręce.
W styczniu 1920 roku weszła w życie ustawa, na podstawie której każdy urzędnik państwowy (od 21 roku życia) mógł zostać rozstrzelany za “przestępstwa popełnione z chęci zysku”. Kwotą, która mogła zdecydować o surowej karze było 2 tysiące marek polskich, czyli niecałe 60 dolarów amerykańskich – pisze Artur Krasicki. http://i.wp.pl/a/f/jpeg/34763/wp_ustawa_kara_smierci_635b.jpeg
http://isap.sejm.gov.pl/DetailsServlet?id=WDU19200110060
voilà
Majstersztyk ustawodawczy, a tak w nawiązaniu do tematu to w każdej takiej sprawie z automatu powinno zostać wszczęte śledztwo CBA. Bo albo urzędnik jest kretynem albo przyjął korzyść majątkową
ludność powinna ich rano otoczyć w tym “urzędzie skarbowym”, obrzucić koktajlami Mołotowa – i spalić żywcem.
Powinni zapłacić urzędnicy, jak ich nie stać powinni zostać sprzedani na narządy – dwie takie akcje i urzędy są przyjazne dla podatnika.