Litwa znalazła sposób na Gazprom, by obniżyć cen błękitnego paliwa. Chce przy okazji ograniczyć całkowitą swoją zależność od dostaw tego surowca z Rosji.

Terminal do importu skroplonego gazu, który pod koniec przyszłego roku ma być wybudowany w Kłajpedzie, będzie kartą przetargową. Dał to do zrozumienia litewski minister do spraw energii Jarosław Niewierowicz. „Ceny za gaz, które obecnie płacimy są jedne z najwyższych, jeśli nie najwyższe w Unii Europejskiej. Przepłacany olbrzymie sumy pieniędzy, musieliśmy więc szukać innych rozwiązań. Wraz z końcem roku wygasa nasza umowa z Gazpromem. Do tego czasu musimy mieć alternatywne źródło zaopatrzenia w gaz po rozsądnych cenach rynkowych” – podkreślił minister do spraw energii.
Gaz sprowadzany dzięki terminalowi w Kłajpedzie ma pokryć jedną czwartą litewskiego zapotrzebowania na ten surowiec. Ponadto, rząd w Wilnie chce zobowiązać elektrownie i ciepłownie, które dostają wsparcie od państwa, by 25 procent wykorzystywanego przez nie gazu pochodziło z terminala w Kłajpedzie.
IAR/KRESY.PL
0 odpowiedzi

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply