Wpływowy litewski tygodnik “‘Veidas” napisał, że niemal jedna trzecia litewskich Polaków i Rosjan nie potrafi się porozumieć po litewsku. Autorzy tekstu określają działalność polskiej i rosyjskiej prasy na Litwie mianem terroryzmu informacyjnego.
Zdaniem “Veidas”, jeśli na niedużym terytorium zwarcie zamieszkuje niezbyt wykształcona grupa mniejszości narodowych, to narażona jest ona na jednostronną propagandę i łatwo nią manipulować. Z badań wynika, że na Litwie rośnie wpływ rosyjskich i polskich środków masowego przekazu. Według tygodnika, mieszkańcy rejonów zwarcie zamieszkiwanych przez mniejszości ulegają wpływom nie litewskich, lecz obcych źródeł informacji.
‘Veidas” zaznacza, że: ” Litwa i Lietuva” to różne państwa. Nieczytający i niepiszący po litewsku mieszkańcy kraju trafiają w niezbyt przychylną dla państwa strefę informacyjną – podkreśla tygodnik.
Spółka badania opinii publicznej “Vilmorus” informuje, że codzienną prasę litewską czyta zaledwie jedna czwarta litewskich Polaków i Rosjan. Tymczasem program rosyjskiej telewizji na Litwie ogląda prawie połowa mniejszości polskiej. Jeszcze więcej ogląda “TV Polonia”. Specjaliści ostrzegają, że ostatnio szczególnie wzrósł wpływ wywierany na Litwę przez rosyjskie środki przekazu.
Polacy, których liczebność szacuje się na około 250 tysięcy, są największą mniejszością narodową na Litwie. Na drugim miejscu są Rosjanie.
IAR / mb
Spróbujmy poznać i zrozumieć historię obojga narodów?! Może to jest rozwiązanie na kolejne setki lat, wspólna historia, ……….Kto pamięta czasy przed II wojną światową rozumie o czym piszę.