Ukraiński MSZ przyznał, że skazani w Libii Ukraińcy byli zaangażowani w przygotowanie armii Muammara Kadafiego. Dotąd władze w Kijowie przekonywały, że byli oni niewinni.

Rzecznik MSZ Ołeh Wołoszyn powiedział, że gdyby Muammar Kadafi nie został obalony, Ukraińcy wróciliby do domu z medalami i odpowiednim wynagrodzeniem pieniężnym. Wszyscy oni mieli wykształcenie wojskowe, żaden nie ukończył uczelni związanej z przemysłem naftowym, w którym jakoby pracowali. Naprawdę zajmowali się jednak naprawami sprzętu wojskowego.
W poniedziałek 19 Ukraińców, 3 Białorusinów i 1 Rosjanin otrzymało w Libii kary po 10 lat pozbawienia wolności za walkę po stronie Muammara Kadafiego. Inny obywatel Federacji Rosyjskiej, uznany za przywódcę grupy, otrzymał wyrok dożywocia. Według rzecznika MSZ Ołeha Wołoszyna, jest on związany z jedną ze służb specjalnych „kraju sąsiadującego z Ukrainą”. Sąd wojskowy oskarżył całą grupę o obsługiwanie instalacji obrony przeciwlotniczej, która miała za zadanie zestrzeliwanie samolotów NATO. Dodatkowo najemnicy mieli wspierać odziały Muammara Kadafiego w atakach na ludność cywilną.
Władze Ukrainy, w kwietniu, w momencie rozpoczęcia procesu, podkreślały, że ich obywatele są niewinni i powinni zostać odesłani do kraju. Teraz MSZ zapowiada, że zrobi wszystko, aby nie odbywali oni całej kary w Libii.

IAR/KRESY.PL
0 odpowiedzi

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply