Coraz więcej faktów wskazuje na to, że polskie władze celowo dopuściły do ataku na ambasadę Rosji w Warszawie. Szef rosyjskiej dyplomacji poinformował, że przed Marszem Niepodległości Rosja bezskutecznie prosiła stronę polską o wzmocnienie ochrony swojej placówki dyplomatycznej.

“W przededniu tej demonstracji ostrzegaliśmy naszych polskich kolegów – policję i inne właściwe struktury – że jest to bardzo ryzykowne przedsięwzięcie. Prosiliśmy o wzmocnienie ochrony, jednak odpowiedziano nam, że wszystko będzie w porządku. Wszelako w porządku – jak wiecie – nic nie było” – powiedział minister spraw zagranicznych Federacji Rosyjskiej Siergiej Ławrow.

Ławrow mówił o tym podczas wizyty w redakcji rządowego dziennika “Rossijskaja Gazieta”, gdzie odpowiadał na pytania dziennikarzy i czytelników. Relacja z tego spotkania ukazała się dziś na stronie internetowej dziennika.

Jeśli rosyjski minister mówi prawdę, oznaczałoby, żerząd Donalda Tuska celowo dopuścił do zagrożenia.W jakim celu? Można przypuszczać, że chodziło o obarczenie winą za ekscesy “rusofobiczny” PiS. W ten scenariusz wpisały się główne stacje telewizyjne pokazujące jednocześnie przemówienie Jarosława Kaczyńskiego z Krakowa i “obrazki” z warszawskich zamieszek.

Niezalezna.pl
0 odpowiedzi

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply