Podczas Campus Polska szef MSZ Ukrainy Dmytro Kułeba relatywizował kwestię ekshumacji i pochówku ofiar rzezi wołyńskiej operacją „Wisła”, twierdząc, że w jej ramach Ukraińców wysiedlono z „ukraińskich ziem”.

Jak pisaliśmy, w środę w trakcie trwającego „Campus Polska” jedna z uczestniczek zapytała szefa ukraińskiego MSZ Dmytro Kułebę o rzeź wołyńską. Chciała uzyskać odpowiedź, „kiedy Polska będzie mogła w końcu przeprowadzić ekshumacje ofiar mordów na Wołyniu?”.

Kułeba odpowiadając jej na to pytanie próbował zasłonić się kwestią Operacji „Wisła”, twierdząc przy tym, że Ukraińcy zostali wówczas „siłą przesiedleni z ukraińskich terytoriów”.

„Jesteśmy dziś w Olsztynie… Czy zdaje sobie pani sprawę z Operacji „Wisła” i roli jaką w niej odegrał? Tak, wie Pani? Więc wie pani, na czym polegała operacja „Wisła”. I wie pani, że wszyscy ci Ukraińcy zostali siłą przesiedleni z ukraińskich terytoriów tu, do Olsztyna i do innych części Polski” – oświadczył szef ukraińskiej dyplomacji.

Następnie dodał, że „on o tym nie mówi”, po czym przeszedł do swoich wywodów na temat ludobójstwa wołyńsko-małopolskiego.

„Grzebanie w historii sprawi, że jakość polsko-ukraińskich rozmów będzie o wiele niższa, moglibyśmy pójść za daleko w wypominanie sobie wszystkich złych rzeczy, które Polacy uczynili Ukraińcom, a Ukraińcy Polakom” – powiedział Kułeba.

Czytaj także: Kułeba po rozmowie z Sikorskim: najważniejsze jest odblokowanie granicy

W środowym wywiadzie dla stacji RMF FM, Joanna Mucha przekonywała, polskie i ukraińskie dzieci powinny uczyć się historii w taki sposób wypracowany wspólnie przez Polaków i Ukraińców. Na pytanie czy ukraińskie dzieci powinny uczyć się o rzezi wołyńskiej, odpowiedziała: “Polskie dzieci i dzieci ukraińskie powinny uczyć się historii w taki sposób, w jaki wypracujemy to wspólnie my i Ukraińcy. To jest bardzo istotne. Tak jak my z Niemcami to wypracowaliśmy, tak z Ukraińcami też powinniśmy wypracować wspólną metodę i wspólną treść nauczania. To będzie bardzo trudne, wiem”.

Akcja „Wisła”, polegająca na przymusowym przesiedleniu ludności ukraińskiej z Polski południowo-wschodniej na Ziemie Odzyskane, została przeprowadzona przez władze komunistyczne od kwietnia do końca lipca 1947 r. W jej ramach przesiedlono ponad 140 tys. osób. Podczas transportów śmierć poniosło 27 osób. Sądy wojskowe za współpracę z UPA skazały na śmierć 175 osób.

Decyzja o akcji „Wisła” dotyczyła przeprowadzenia operacji wojskowej zmierzającej do zwalczenia jednostek OUN-UPA, które terroryzowały i mordowały mieszkańców południowo-wschodniej Polski. Miała na celu zapewnienie bezpieczeństwa obywateli.

Aby ich chronić, a jednocześnie odciąć UPA od zaopatrzenia i wsparcia wywiadowczego ze strony współpracujących z nią mieszkańców, ewakuowano ludność z terenów, na których miały zostać przeprowadzone zmasowane działania wojskowe. Przy przesiedleniach nie stosowano kryterium narodowościowego. Poza ludnością ukraińską około 20 proc. przesiedlonych stanowili Polacy, a ponadto także Łemkowie.

Ewakuacja odbywała się w sposób humanitarny. Przesiedlani zabierali ze sobą większość ruchomego dobytku i zwierzęta. W transporcie pomagało wojsko. Zapewniano im posiłki, leki i pomoc lekarską. Warunki życia w nowym miejscu osiedlenia były lepsze niż w miejscach, które opuścili. Nowo zajmowane gospodarstwa i domy przekazano im na własność.

Ewakuowana ludność ukraińska, polska i mieszana była traktowana na tych samych zasadach. Nikogo nie dyskryminowano z powodu narodowości czy religii ani nie zmuszano do porzucenia własnej kultury, języka i tradycji.

Dodajmy, że po stronie ukraińskiej wyraźnie dominuje narracja historyczna, według której ludność była wysiedlana z “etnicznych ziem ukraińskich”, określanych mianem “Zakerzonie”.

Kresy.pl / X

0 odpowiedzi

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply