Janusz Korwin-Mikke zdecydowanie sprzeciwił się propozycjom ministerstwa  infrastruktury, które mają zrównać wymagania, jakie muszą spełnić taksówkarze oraz kierowcy Ubera.

Szef partii Wolność napisał na swoim profilu na Facebooku: Rząd stara się wrócić do PRL-u, a to kolejna próba. Projekt tej ustawy na razie leży tylko w ministerstwie, ale wiemy, że tego typu projekty mają niepokojącą tendencję do bycia realizowanymi. W tej sprawie nie chodzi tylko o wolność uberowców i taksówkarzy, ale o wolność ludzi, którzy korzystają z Ubera. Ludzie chcą mieć wybór. Argumentacja rządu jest taka, że Uber jest niepewny, nie wiadomo, kim jest kierowca. To jest mój problem, czy ryzykuję jazdę z kimś obcym.

Zdaniem Janusza Korwina-Mikkego jest to kolejna ingerencja rządu w stosunki między klientem a usługodawcą. […] Ingerencja absolutnie zbędna i niczym nieusprawiedliwiona. Z całą pewnością Uber jest znacznie bardziej nowoczesny niż taksówki. System Ubera jest jasny, prosty. Wsiadam do Ubera, rachunek przychodzi mi mailem, pieniądze pobierane są z konta. Jest to „nowoczesność w polu i zagrodzie”, a rząd chce cofnąć koło historii. Dodał również: ci, którzy chcą zniszczyć Ubera powinni ponieść może nie karę śmierci, ale 10 lat więzienia za tego typu pomysły.

CZYTAJ TAKŻE: 
Fiskus będzie ścigał kierowców wożących inne osoby w ramach składkach na benzynę?

W podobny sposób wypowiedział się Konrad Berkowicza z partii Wolność. Zamiast nakładać obciążenia biurokratyczne i podatkowe na kierowców Ubera, trzeba zdjąć obciążenia biurokratyczne i podatkowe z kierowców taksówek   oświadczył Berkowicz. Rząd okrada taksówkarzy z czasu, każąc im robić badania i wyrabiać licencje, rząd okrada taksówkarzy z pieniędzy, każąc im płacić horrendalne podatki za to, że pracują. I to te obciążenia rządu powodują, że taksówkarze przegrywają konkurencję z Uberem”– dodał.

Według informacji do jakich dotarła„Rzeczpospolita” Ministerstwo Infrastruktury i Budownictwa pracuje nad projektem zmieniający sposób funkcjonowania Ubera w Polsce. Nowa ustawa zakładałaby, że kierowcy aby móc wozić odpłatnie pasażerów korzystających z aplikacji Uber, musieliby przejść takie same egzaminy jak taksówkarze i oraz jeszcze przed rozpoczęciem korzystania  z Ubera – zdobyć licencję.

kresy.pl / wprost.pl / facebook.com

0 odpowiedzi

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply