Od poprzedniego piątku samochody z zagranicznymi rejestracjami nie mogą tankować na Węgrzech paliwa po cenie urzędowej. Sprawę bada Komisja Europejska – poinformował program RTL Híradó.

Jak informowaliśmy, zakup i tankowanie paliwa po cenie ustalonej przez rząd, czyli 480 forintów za litr (ok. 5,63 zł) od poprzedniego piątku jest możliwe tylko dla samochodów węgierskich.

Kierowcy pojazdów na zagranicznych tablicach rejestracyjnych muszą płacić cenę rynkową. Jest ona o około 200 forintów (tj. około 2,35 zł) wyższa.

Budapeszt przekonuje, że chce w ten sposób skończyć z “turystyką paliwową”. Na przygranicznych stacjach ustawiały się bowiem kolejki aut np. ze Słowacji lub Chorwacji.

Teraz rzeczniczka Komisji Europejskiej Sonya Gospodinova przekazała programowi RTL Híradó, że KE bada zakres, treść, uzasadnienie i powód zastosowania takiego środka. Przepisy unijne nakazują traktowanie tak samo wszystkich podmiotów na terenie UE.

Decyzja o wszczęciu postępowania w tej sprawie może zostać podjęta przez KE po zbadaniu sprawy. Nawet, jeśli tak się stanie, postępowanie może potrwać lata – zauważa RTL Híradó.

CZYTAJ TAKŻE: Orlen będzie sprzedawać benzynę Węgrom o 2 zł taniej niż Polakom

Kresy.pl / rtl.hu

0 odpowiedzi

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply