Kanada nie rozważa dostarczania Ukrainie pomocy zbrojnej w formie darowizn broni śmiercionośnej – informuje oficjalnie kanadyjski rząd.
Kanadyjski rząd zapewnia o swoim zaangażowaniu na rzecz wspierania Ukrainy w jej staraniach na rzecz utrzymania suwerenności, bezpieczeństwa i stabilności. Decyzja w sprawie pozwolenia na sprzedaż broni na Ukrainę została podjęta jeszcze w listopadzie 2017 roku, ale rząd w Ottawie poinformował o niej na początku grudnia. Ukraina została wówczas dopisana jako 40. na tzw. Automatic Firearms Country Control List (AFCCL) – Kanada pozwala na sprzedaż broni jedynie dla państw wpisanych na tę listę.
CZYTAJ TAKŻE: Kanada może dostarczać Ukrainie broń
Jednocześnie, kanadyjskie władze zaznaczają, że nie zamierzają dawać Ukrainie broni za darmo. Jak stwierdzono w oficjalnym komunikacie, Kanada „nie rozważa dostarczania Ukrainie pomocy zbrojnej w formie darowizn broni śmiercionośnej od wojska dla wojska”.
W ten sposób rząd Kanady odniósł się do raportu Komitetu Stałego ds. Bezpieczeństwa Narodowego. Zaznaczono też, że Kanada pozostaje w kontakcie z rządem w Kijowie w sprawie jej wniosków o dostarczenie sprzętu wojskowego.
Ukraina starała się o możliwość zakupu broni w Kanadzie przez dwa lata. O sprawie tej rozmawiano podczas spotkań premiera Justina Trudeau z prezydentem Ukrainy Petrem Poroszenką. Kanada od lat wspiera Ukrainę szkoleniami wojskowymi, a ostatnia decyzja, jak stwierdziła w komunikacie minister spraw zagranicznych Chrystia Freeland, ma odzwierciedlać bliższe związki pomiędzy oboma krajami.
Przeczytaj: Colt Canada liczy na kontrakt na sprzedaż broni na Ukrainę
Przeciw wpisaniu Ukrainy na AFCCL protestowały Amnesty International Canada i inne organizacje broniące praw człowieka. Wskazywały one na liczne naruszenia praw człowieka na Ukrainie. Z kolei wiceszef komisji ds. obrony i bezpieczeństwa Rady Federacji, wyższej izby rosyjskiego parlamentu Franc Klincewicz oświadczył, że Kanada poprzez zgodę na sprzedaż broni na Ukrainę bezpośrednio wystąpiła przeciwko mińskim porozumieniom, tworząc „niebezpieczny precedens”.
Unian / Kresy.pl
Ciekawe jak długo będziemy czekać na oskarżenie zachodu o zdradę przez oligarchów i zwrot do “neutralności” . Oligarchowie potrzebują do tego krwawej porażki w próbie odzyskania Dombasu. Wtedy Moskwa da im przez jakiś czas kraść spokojnie do woli.
Z tego co wiadomo, juz z demobilu Ukry dostali sprzet za cAD 35 mln. Studnia..bez dna.
Czy to przekaz dla idiotów z Polski, że mają finansować upadlińców. Chyba tylko po to, żeby ci uzbrojeni z naszych podatków w odpowiednim momencie wymordowali Polaków.