Trzeba w tej chwili palić wszystkim, poza oponami czy podobnymi szkodliwymi rzeczami, bo Polska musi być ogrzana – mówił na spotkaniu w Nowym Targu szef PiS, Jarosław Kaczyński.

W sobotę prezes PiS Jarosław Kaczyński spotkał się z mieszkańcami Nowego Targu. W jednym z pytań zwrócono mu uwagę na wysokie ceny węgla i gazu, a także na „najbardziej rygorystyczne” przepisy antysmogowe, które „uderzają w najbiedniejszych, ograniczając palenie drewnem”.

Trzeba w tej chwili palić wszystkim, no poza oczywiście oponami i tym podobnymi rzeczami, (…) bo po prostu Polska musi być ogrzana – oświadczył prezes PiS, odpowiadając na to pytanie. Zapytano go też, czy rząd zamierza coś z tą sytuacją zrobić. Polityk odpowiedział, że wie o działaniach podjętych w tym kierunku przez samorząd wojewódzki, „żeby tę sprawę ustawić tak, jak powinna być”.

 

– Mam nadzieję, [ale] nie wiem, jak pan marszałek się do tego ustosunkuje, że przeciwnicy z Platformy Obywatelskiej po wezwaniu Tuska do zbierania chrustu, no też to poprą – powiedział Kaczyński. Zapowiedział też, że niedługo ma odbyć się konferencja dotycząca inicjatywy przyjęcia przez Sejm apelu do Unii Europejskiej, „żeby ona tę sprawę załatwiła”.

– Chodzi o te opłaty wszystkie, chodzi o to, żeby Unia wyciągnęła wnioski z tego, co się dzieje, bo do tej pory jest jak mur, (jakby) nic się nie stało – powiedział Kaczyński. Wyraził nadzieję, że na posiedzeniu Sejmu w połowie września zostanie przyjęta odpowiednia uchwała.

Prezes PiS ujawnił także, że podczas ostatniej rozmowy z premierem Mateuszem Morawieckim prezydent Francji Emmanuel Macron miał powiedzieć, że „kto mógł sobie wyobrazić, że jedna megawatogodzina będzie kosztowała 1000 euro”. – Bo już tyle kosztuje, a pamiętajcie, myśmy ustalili cenę na 200 zł z malutkim kawałkiem, 200 zł, a tam chodzi o euro – dodał.

Prezes PiS zapewniał, że takie działania będą podejmowane przez rząd także na forum unijnym. Powiedział, że chodzi tu m.in. o „wezwanie do tego, żeby Unia Europejska w ogóle się zajęła także elementami tej pomocy, która jest potrzebna”.

– My tę sprawę będziemy stawiali na wszystkich możliwych forach. Zapewniam państwa, że będziemy twardo walczyć o to i tutaj. Ale mam nadzieję, że tutaj samorząd sobie sam da radę (…) i liczę na pana marszałka [województwa małopolskiego – red.] – zaznaczył Jarosław Kaczyński. Zadeklarował zarazem, że w przeciwnym razie „też będziemy pomagali”. Mówił też miejscowym, że spokojnie mogą dalej używać drewna do ogrzewania:

Tu jest pewna tradycja palenia, zresztą w wielu miejscach jest jeszcze taka tradycja palenia drewnem, to spokojnie można w ten sposób palić.

Szef PiS zaznaczył, że nikt nie wie, kiedy przyjdzie w tym roku zima i od kiedy ogrzewanie będzie konieczne. Apelował jednocześnie do osób, które używają węgiel do opalania i obawiają się, że mają go za mało, żeby się nie denerwować, „bo później ten węgiel będzie przybywał”.

Przeczytaj: W Polsce brakuje węgla. Morawiecki nakazał państwowym spółkom sprowadzić 4,5 mln ton

– Ja tylko apeluję o jedno, żeby nie denerwować się. Jeżeli ktoś kupi na przykład w tej chwili tonę węgla, a potrzebuje trzech, to niech zaczeka, bo później ten węgiel będzie przybywał i do końca sezonu wszyscy, co trzeba, żeby się ogrzać, otrzymają. I dotyczy to także innych paliw – powiedział Kaczyński.

Przypomnijmy, że na innym spotkaniu w lipcu br. Jarosław Kaczyński twierdził, że węgla w Polsce nie zabraknie, bo jest kupowany w dużych ilościach. Szef PiS zapewniał też, że ukraińskie zboże ma tylko przejeżdżać przez Polskę, a informacje o tym, że w naszym kraju są „jakieś znaczące ilości zboża” z Ukrainy, są nieprawdziwe.

Czytaj także: Morawiecki: ma być nadmiar węgla, magazyny gazu napełnimy powyżej 100 proc.

Interia.pl / Kresy.pl

0 odpowiedzi

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply