Według szefa PiS, Jarosława Kaczyńskiego, banki powinny pójść „po rozum do głowy” i „radykalnie” zwiększyć oprocentowanie wkładów oszczędnościowych i depozytów. Zagroził, że inaczej zostaną obłożone podatkiem.

Prezes PiS Jarosław Kaczyński w sobotę podczas spotkania z mieszkańcami Białegostoku, krytycznie wypowiedział się na temat obecnej działalności banków, w sytuacji, gdy stopy procentowe są coraz wyższe. Jego zdaniem, banki powinny pójść „po rozum do głowy” i „radykalnie” podwyższyć oprocentowania wkładów oszczędnościowych czy depozytów. Zaznaczył, że dziś często są one na poziomie zaledwie 0,1-0,3 proc.

– Nie chcę za bankierów decydować, ale to musi być solidny procent, nie na wysokości inflacji, ale żeby ludzie czuli sens w tym, że te pieniądze jednak dużo mniej stracą, jak będą w banku – podkreślił Kaczyński. – Jak nie, no to będziemy musieli obłożyć podatkiem te zyski i koniec – dodał.

 

Polityk powiedział też, że sprawa ta jest przedmiotem oficjalnych rozmów premiera Mateusza Morawieckiego. Kaczyński twierdził przy tym, że również on sam, wykorzystując pozycję szefa partii, rozmawia prywatnie na ten temat: – Staram się przekonać i tych z banków, i inne wielkie firmy, żeby jednak się opanowały.

Szef PiS poruszył też kwestię polityki społecznej. Według niego, za rządów PiS na politykę prospołeczną, w tym na program 500 plus, wydano ponad 200 mld zł. Dodał, że w tym roku to już ponad 60 mld zł.

– Idziemy ciągle w tej polityce do przodu. Oczywiście rozsądnie, myśląc – powiedział Kaczyński. Jego zdaniem, ta polityka zmienia los bardzo wielu polskich rodzin.

– My nie chcemy Polski, która żyje ze świadczeń społecznych. My chcemy Polski, która pracuje, która ma z czego żyć, która jest coraz bogatsza, coraz piękniejsza – zaznaczył szef PiS. – W związku z tym inwestycje, inwestycje i jeszcze raz inwestycje.

Kaczyński zwrócił też uwagę, że bardzo wielu Polaków błędnie uważa, że jak się coś gdzieś buduje, choćby „chodnik jakiś mały”, to na pewno dzięki środkom europejskim. Zaznaczył, że tak nie jest, a „ogromna większość inwestycji w Polsce jest w tej chwili z naszych polskich środków”.

– Wydatki na niepełnosprawnych wzrosły od momentu, kiedy zaczynaliśmy, prawie dziesięciokrotnie. Na politykę senioralną, czyli dla tych starszych, tak samo – mówił szef partii rządzącej. Dodał też, że wzrosły emerytury.

– Ja nie mam prawa tego już w tej chwili tak obiecać na pewno, ale wydaje mi się, i póki będę mieć na to jakiś wpływ, będę do tego dążył, żeby czternastka [czternasta emerytura – red.] już była stała, bo była początkowo jednorazowym świadczeniem – powiedział. Dodał, że jest zwolennikiem podniesienia emerytur „przynajmniej o kilkanaście procent”. Mówił też, że osoby starsze, szczególnie powyżej 75. roku życia, otrzymują pomoc również w postaci lekarstw. – Krótko mówiąc: jest pomoc, jest empatia; nie w słowach.

Przeczytaj: GUS: inflacja w czerwcu przekroczyła 15 proc.

Czytaj również: Rośnie inflacja w strefie euro. W dwóch krajach przekroczyła 20 proc.

PAP / Interia.pl / Kresy.pl

0 odpowiedzi

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply