Wiktor Juszczenko zapewnia swoich rodaków, że w przyszłości będą żyć w państwie członkowskim Unii Europejskiej i NATO. „W przyszłości będziemy żyć w państwie porządku, bezpieczeństwa i dobrobytu” – zapowiada ukraiński prezydent.
„Jesteśmy Europejczykami. Nasze miejsce jest w Unii Europejskiej i NATO” – powiedział prezydent, który jest zwolennikiem prozachodniej polityki, mającej coraz mniejsze poparcie w społeczeństwie. Mimo, iż znaczna część Ukraińców popiera ideę wstąpienia do UE, integracja z NATO budzi niechęć ponad połowy obywateli byłej republiki radzieckiej, gdzie w regionach wschodnich i południowych przeważają prorosyjskie tendencje.
„Jesteśmy w trakcie rozszerzania współpracy z UE w konkretnych sektorach i powoli zbliżamy się do podpisania porozumień w sprawie członkostwa w Unii” – oznajmił prezydent Ukrainy.
Juszczenko, który jest kandydatem w tegorocznych wyborach prezydenckich na Ukrainie, ma niewielkie szanse na reelekcję. Jego popularność drastycznie spadła w związku z niespełnionymi obietnicami wyborczymi oraz kolejnymi kryzysami politycznymi.
Według ostatnich sondaży największe szanse na wygranie wyborów ma lider prorosyjskiej opozycji Wiktor Janukowycz, na którego w pierwszej turze wyborów deklaruje oddać swój głos 34-42% Ukraińców.
Drugie miejsce zajmuje Julia Tymoszenko, której poparcie waha się między 19 a 22%. Obecny prezydent plasuje się dopiero na piątej pozycji z 3,5-3,7% poparciem wyborczym.
Rywalizacja między prezydentem i premierem była widoczna nawet podczas ich wystąpień noworocznych, które miały miejsce dokładnie w tym samym czasie.
Julia Tymoszenko, która witała Nowy Rok na kijowskim Majdanie, kilka minut po północy bezpośrednio przemówiła do narodu ukraińskiego.
Joanna Korol/www.russie.net/Kresy.pl
Zostaw odpowiedź
Chcesz przyłączyć się do dyskusji?Nie krępuj się!