Pomimo zapewnień zarówno ze strony naszego rządu, jak i kanclerz Merkel wszystko wskazuje na to, że Gazociąg Północny uniemożliwi wpływanie do szczecińskiego portu – donosi “Dziennik Gazeta Prawna”.

Gazociąg zablokuje wpływ do Szczecina statkom o zanurzeniu większym niż 13,5 m. A w kolejnych latach nie będą mogły wpływać do niego statki, o zanurzeniu 15 m i większym, których produkuje się obecnie coraz więcej, na co już teraz przygotowują się porty m.in. w Rotterdamie czy Rostoku.

Zarówno strona niemiecka jak i polska prześcigają się w zapewnieniach o podejmowaniu działań, by gazociąg nie zablokował Szczecina i Świnoujścia. Pani Merkel mówiła w ubiegłym tygodniu o przewidzianych na ten celu środkach zaradczych, a kancelaria premiera uspokaja, że Nord Stream już zdecydował o zakopaniu rury.

W rzeczywistości jednak nic nie wskazuje na to, by rura miała zostać wkopana. Choć Nord Stream zaprezentował pięć metod na przeprowadzenie takiego działania, nie przedstawił żadnego planu prac ani badań geologicznych dna Bałtyku.

Jednym z rozwiązań mogłoby być wyznaczenie nowej trasy morskiej dla gazociągu, nie zależy to jednak od decyzji koncernu, ale Międzynarodowej Organizacji Morskiej. W tym celu Niemcy, na których wodach terytorialnych znajduje się alternatywna trasa, musiały by wystąpić z wnioskiem do organizacji. Nawet jeśli Niemcy zdecydowaliby się na ten krok, procedury będą się ciągnęły latami.

niezależna.pl / kresy.pl

0 odpowiedzi

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply