Avi Dichter, były dyrektor izraelskiego Szin Bet, obecnie przewodniczący komisji ds. polityki zagranicznej i obrony Knesetu, uważa, że Hamas chce doprowadzić do chaosu w Strefie Gazy.
Podczas wywiadu z telewizją Hadashot, Dichter stwierdził, że “[Siły bezpieczeństwa] nie pozwolą nikomu stawiać żołnierzy, a na pewno nie cywilów, w niebezpieczeństwie. IDF ma wystarczająco dużo kul dla wszystkich. Sądzę, że ostatecznie, środki przygotowane przez IDF, niezależnie, czy ze skutkiem śmiertelnym, czy nie, w przypadkach, w których jest to uzasadnione przepisami z zakresu otwartego ognia – jest wystarczająca ilość amunicji dla wszystkich”.
Przypomnijmy, że wczoraj odbyły się gwałtowne protesty przeciwko związane m.in z otwarciem nowej ambasady USA w Jerozolimie. Dichter uważa, że winę za zamieszki i śmierć protestujących ponosi Hamas, który dąży do wywołania podobnych gwałtownych protestów na Zachodnim Brzegu Jordanu.
Izraelscy żołnierze po raz kolejny zaczęli ostrzeliwać demonstrantów z ostrej amunicji. Przy czym poniedziałek okazał się być dniem szczególnie krwawym. Według najnowszych informacji podawanych przez telewizję Al Jazeera na skutek działań Izraelczyków zginęło już 55 Palestyńczyków, w tym nieletni. Rany odniosło już ponad 2700 innych mieszkańców Strefy Gazy.
Hadashot to takie same media jak nasz TVN
@UczSieHistorii Takie same ,za względu na przekaz ,czy właścicieli ?