W Syrii w wyniku ataku lotniczego wojsk Izraela zginął Samir Kantar- jeden z najbardziej znanych I okrutnych bojowników Hezbollahu.
Kantar zginął w okolicy stolicy kraju, walczył tam razem z żołnierzami swojej organizacji i armii syryjskiej przeciwko terrorystom i tak zwanej opozycji. Prócz Kantara zginęło jeszcze 8 Libańczyków.
Samir Kantar spędził wiele lat w izraelskich więzieniach w związku z morderstwami, które miał rzekomo popełnić. Zamknięto go w 1979 roku a dopiero w 2008 wymieniono go za ciała dwóch izraelskich żołnierzy zabitych przez Hezbollah. Minister Yuval Steinitz powiedział, że jeżeli coś mu się stało, to żadnemu cywilizowanemu człowiekowi nie powinno być przykro.
AFP/KRESY.PL
Izraelscy politycy teraz czują się bardzo pewnie, ale to co robią innym w każdej chwili może obrócić się przeciwko nim. I też nikt przyzwoity nie będzie po nich płakał.