Indie wysłały okręty wojenne w region Zatoki Perskiej

W związku ze wzrostem napięcia w rejonie Zatoki Perskiej i na linii USA-Iran, Indie wysyłają tam dwa nowe okręty wojenne, w tym trudno wykrywalny dla radarów niszczyciel rakietowy.

Według indyjskiej marynarki wojennej, wysłanie okrętów wojennych do Zatoki Perskiej ma „uspokoić statki pod indyjską banderą” pływające w tamtym regionie. Chodzi o dwie nowe jednostki, niszczyciel rakietowy INS Chennai i patrolowiec INS Sunayna. Ma im również towarzyszyć samolot zwiadowczo-rozpoznawczy.

Decyzja ws. wysłania tych okrętów na Bliski Wschód zapadła w dniu zestrzelenie przez Iran amerykańskiego drona zwiadowczego.

Przeczytaj: Trump: wstrzymałem atak na Iran, bo bezzałogowy dron nie jest wart życia 150 ludzi

Czytaj także: Media: bliscy doradcy Trumpa pchają go do wojny z Iranem

INS Chennai to jeden z trzech indyjskich trudno wykrywalnych dla radarów niszczycieli rakietowych klasy Kolkata, o wyporności 7,5 tys. ton, który wszedł do służby trzy lata temu. Jest uzbrojony m.in. w rakiery przeciwlotnicze Barak 8 oraz przeciwokrętowe pociski rakietowe BrahMos.

Z kolei INS Suayana to nowy patrolowiec klasy Saryu, o wyporności 2,2 tys. ton, zbudowany z przeznaczeniem do operacji przeciwko piratom w rejonie Zatoki Adeńskiej.

Jak poinformował rzecznik indyjskiej marynarki wojennej, w związku z ostatnimi incydentami morskimi, co odnosi się najpewniej również do ataków na tankowce w Zatoce Omańskiej, indyjskie okręty mają koordynować swoje działania z poszczególnymi stronami, a w razie potrzeby eskortować indyjskie statki handlowe. Podano też, że specjalne centrum informacyjne śledzi i obserwują sytuację na wodach przybrzeżnych na bieżąco i w czasie rzeczywistym, w tym ruchy okrętów wojennych na wodach Zatoki Perskiej.

Zatoka Perska jest jednym z głównych szlaków morskich świata, przez który przechodzi transport większości światowych surowców energetycznych, w tym 40 proc. zapotrzebowania dostaw do Indii.

Jak pisaliśmy, Irańczycy podali w czwartek, że zestrzelili nad Zatoką Omańską dron szpiegowski MQ-4C Triton należący do Marynarki Wojennej USA. Mieli tego dokonać żołnierze Korpusu Strażników Rewolucji Islamskiej. Jej dowódca, gen. Hosejn Salami podkreślił, że amerykański dron został zestrzelony, ponieważ „wdarł się przez naszą granicę, naruszając nasze bezpieczeństwo narodowe” i dodał, że jest to wyraźny i stanowczy sygnał dla Waszyngtonu. Zdaniem strony amerykańskiej dron został zestrzelony nad wodami międzynarodowymi i w związku z tym w odwecie za to Donald Trump zatwierdził uderzenie na cele w Iranie, ale odwołał atak, choć samoloty i okręty były już gotowe.

hindustantimes.com / Kresy.pl

0 odpowiedzi

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply