Holenderski prokurator Fred Westerbeke badający katastrofę samolotu malezyjskich linii lotniczych w lipcu na Ukrainie powiedział “Spieglowi”, że nie dysponuje dowodami, które pozwoliłyby na wyciągnięcie wniosków co do przyczyn tragicznego wydarzenia.

Podczas lektury gazet powstaje wrażenie, że nie ma wątpliwości co do tego, co stało się z samolotem i kto jest winny. Aby postawić sprawcę bądź sprawców przed sądem, potrzebujemy jednak dowodów – czegoś więcej niż tylko nagranej rozmowy z internetu lub zdjęć z miejsca upadku maszyny– powiedział Westerbeke w wywiadzie dla najnowszego wydania niemieckiego tygodnika “Der Spiegel”, który cytuje polski portal Onet.pl.

Zdaniem prokuratora wersja mówiącą o zestrzeleniu samolotu przez rakietę ziemia-powietrze za najbardziej prawdopodobną. “Nie zamykamy jednak oczu na sugestię, że (katastrofa) mogła mieć inny przebieg”– wyjaśnił prokurator, odpowiadając na pytanie, czy uważa za możliwe, że samolot został zestrzelony przez ukraiński myśliwiec, jak twierdzą Rosjanie.

Onet.pl/KRESY.PL

1 odpowieź

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply