Wprowadzenie ulg na egzaminie maturalnym z języka litewskiego w szkołach nielitewskich było politycznym błędem – uważa prezydent Litwy Dalia Grybauskaite. W wywiadzie dla portalu internetowego “Delfi” powiedziała, że nie dziwi ją, iż rozporządzenie ministra oświaty Litwy zostało zaskarżone w sądzie.
W Mińsku obrady rozpoczęło Wszechbiałoruskie Zgromadzenie Ludowe. Aleksander Łukaszenko ogłosił na nim "nowy etap życia politycznego" kraju.
"To naprawdę historyczny dzień na Białorusi. Ci, którzy tego nie rozumieją, z czasem zrozumieją. Wszechbiałoruskie Zgromadzenie Ludowe VII kadencji po raz pierwszy rozpoczyna pracę w statusie konstytucyjnym. Po raz pierwszy orędzie prezydenckie, z którym zgodnie z naszą konstytucją głowa państwa musi raz w roku zwracać się do narodu i parlamentu, zostanie ogłoszone podczas forum ogólnokrajowego, co stanie się coroczną tradycją.” - powiedział Łukaszenko, który został wybrany na przewodniczącego Zgromadzenia, jak podała agencja informacyjna BelTa.
"Dzisiejsze wydarzenie właściwie dzieli historię życia politycznego kraju na przed i po. I to jest ruch i rozwój ewolucyjny – mówił przywódca - O historyczności chwili decyduje nie tylko nowy status, nowe funkcje i nowe uprawnienia delegatów. Ważne jest nie to, co, ale jak to zrobimy – jak ulepszymy model struktury politycznej. Bez wyłamywania się z układu, bez porzucania tradycji – ewolucyjnie, w sposób po białorusku zrównoważony, bez gwałtownych ruchów. Opierając się na opinii większości.”
Mykoła Solski, obecnie minister rolnictwa Ukrainy, jest podejrzany o kierowanie procederem korupcyjnym, polegającym na bezprawnym zajęciu kilku tysięcy hektarów gruntów państwowych.
W tym tygodniu śledczy z Narodowego Biura Antykorupcyjnego Ukrainy (NABU) poinformowali o wykryciu procederu przestępczego, dotyczącego przejęcia około 2,5 tys. ha gruntów państwowych w obwodzie sumskim. Jednocześnie, uniemożliwiono przejęcie kolejnych 3,3 tys. hektarów.
Żołnierz z 14 Zachodniopomorskiej Brygady Obrony Terytorialnej zmarł w trakcie pełnienia służby na granicy polsko-białoruskiej. (more…)
Szef Komitetu Bezpieczeństwa Państwowego Iwan Tiertiel oskarżył Polskę o organizowanie tak zwanej "Białoruskiej Armii Wyzwoleńczej", która miałaby wtargnąć na Białoruś.
Szef głównej służby specjalnej tego państwa przedstawił tę tezę we wtorek, przemawiając do delegatów Wszechbiałoruskiego Zgromadzenia Ludowego, które drugi dzień obraduje w Mińsku. "Na Litwie i w Polsce radykałowie produkują drony bojowe, które mają atakować krytyczne cele na terytorium Republiki Białorusi. Na zamkniętych spotkaniach pod auspicjami polskich władz poważnie dyskutuje się o utworzeniu tzw. Białoruskiej Armii Wyzwoleńczej" - powiedział Tiertiel, którego zacytowała państwowa gazeta "Biełaruś Siegodnia".
Nazwa jaką przytoczył szef białoruskiego KGB ma w krajach poradzieckich specyficzną konotację. Jest podobna do nazwy Rosyjskiej Armii Wyzwoleńczej (ROA), czyli siły zbrojnej organizowanej przez III Rzeszę Niemiecką z rosyjskich kolaborantów i jeńców w latach 1942-1945.
"Niech Zełenski weźmie swoją żonę, dzieci i sam idzie walczyć" - takie okrzyki słychać w punkcie paszportowym Ukrainy przy Al. Jerozolimskich w Warszawie. Ma to związek z zarządzoną przez ukraiński MSZ blokadą procesu wydawania dokumentów w placówkach zagranicznych dla obywateli Ukrainy.
Ukraińskie MSZ nakazało zawieszenie od 23 kwietnia świadczenia usług konsularnych dla mężczyzn w wieku poborowym "w celu uniemożliwienia obywatelom Ukrainy uchylania się od obowiązków uregulowania kwestii rejestracji wojskowej przez terytorialne ośrodki poboru oraz dostępności wojskowych dokumentów rejestracyjnych". Wirtualna Polska opisuje w środę, że od rana w warszawskim punkcie paszportowym w Blue City tłumy mężczyzn usiłowały odebrać paszport. Nagrania dramatycznych scen zostały opublikowane w mediach społecznościowych.
Ukraińcy, o których mowa, wniosek o wymianę dokumentu złożyli kilka tygodni w wcześniej w związku z uchwaloną 11 kwietnia przez ukraiński parlament ustawą o mobilizacji. Zakłada ona wstrzymanie świadczeń konsularnych dla mężczyzn, którzy nie zarejestrowali się w jednostkach wojskowych.
"W końcu marca br. zadeklarowano większą niż przed miesiącem oraz niż przed rokiem liczbę zwolnień grupowych – 159 zakładów zadeklarowało zwolnienie 17 tys. pracowników, w tym 0,3 tys. osób z sektora publicznego" - poinformował GUS.
Oznacza to wzrost w stosunku do litego, kiedy to 137 pracodawców zadeklarowało zwolnienie 15,9 tys. pracowników.
Stopa bezrobocia w Polsce wciąż jednak utrzymuje się na stosunkowo niskim poziomie. Jak wynika z wtorkowych danych GUS, w marcu 2024 r. wyniosła ona 5,3 proc., co oznacza spadek o 0,1 pkt proc. w porównaniu do lutego.
Kto wreszcie zrobi porządek z podskakującymi wciąż Litwinami i uderzy pieścią w stół..i powie basta!.Opluwają nas na każdym kroku a my udajemy że deszcz pada…obecnie żĄdzący na pewno nie .do tego trzeba mieć tak zwane j..a….