Gruzja: opozycja nie chce współpracy z Moskwą

Gruzińska opozycja protestuje przeciwko umowie o współpracy energetycznej z rosyjskim koncernem „Inter RAO”.

Podpisano ją w grudniu, ale ministerstwo energetyki przez 3 tygodnie nie ujawniało tego faktu. Opozycja obawia się, że umowa może doprowadzić do sprzedania rosyjskiemu przedsiębiorstwu gruzińskiej elektrowni wodnej „Iguri”. Zdaniem opozycji, byłby to koniec niezależności energetycznej kraju.
Przywódca partii „Droga Gruzji” Sałome Zarubiszwili nazwał przedstawicieli władz „sprzedawczykami”, którzy wchodzą w układy z okupantem. Ministerstwo energetyki twierdzi, że 100 procent akcji elektrowni nadal należy do Gruzji, a umowa o współpracy została podpisana ze względu na bezpieczeństwo dostaw energii. Elektrownia “Inguri” zlokalizowana jest po dwóch stronach granicy gruzińsko – abchaskiej. Kiedy w latach 90-tych Abchazja oderwała się od Gruzji, całością kompleksu zarządzali Gruzini, którzy w zamian za bezpieczeństwo elektrowni dostarczali Abchazom 40 procent produkowanego prądu. Zdaniem opozycji, obecnie za zgodą ministerstwa energetyki kontrolę nad „Inguri” przejęli Rosjanie. Władze temu zaprzeczają.

IAR/mb

0 odpowiedzi

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply