Poniedziałkowa wizyta prezydenta Rosji na Białorusi została wykorzystana dla kluczowych uzgodnień handlowych.

„Jeśli chodzi o ceny nosicieli energii. Powiedziałem już, że mogę tylko potwierdzić, że osiągnięto porozumienia” – powiedział Putin, którego zacytowała agencja informacyjna Interfax. Przy tej okazji nie omieszkał przypomnieć, że dostawy ropy i gazu dla Białorusi odbywają się “na bardzo korzystnych, preferencyjnych warunkach, co potwierdza uprzywilejowany charakter naszego partnerstwa, jest poważnym środkiem wsparcia białoruskiej gospodarki”.

Jednocześnie Prezydent Federacji Rosyjskiej podkreślił, że współpraca w sektorze energetycznym jest efektywna dla obu krajów. „Tak, na Białorusi nie ma ropy i gazu, ale są rafinerie ropy naftowej i w pewnym momencie musieliśmy zdobyć dodatkowe ilości produktów naftowych, benzyny i tym podobnych. Na naszym rynku otrzymujemy je z waszych zakładów” – powiedział Putin.

Putin zaznaczył, że dyskutowano parametry cenowe w sektorze energetycznym. „Myślę, że razem z Aleksandrem Grigoriewiczem [Łukaszenką], rozmawiając twarzą w twarz, będziemy uznawać, że wszystkie główne parametry, w tym parametry tak wrażliwe z punktu widzenia cen w sektorze energetycznym, zostały uzgodnione” – podsumował Putin.

Interfax nie podał jakie dokładnie ceny rosyjskich surowców jaką Putin ustalił z Łukaszenką i którego surowca konkretnie dotyczyły ich negocjacje.

Kwestia cen gazu ziemnego i ropy ma kluczowe znaczenie dla Białorusi, której rozbudowany przemysł ciężki zużywa znaczne ilości energii. Najważniejszą jego gałęzią jest sektor naftowy, które zapewnia znaczną część wpływów do budżetu państwa oraz finansuje deficytowe sektory upaństwowionej gospodarki.

Kwestia ta od lat była przedmiotem okresowych nieporozumień i przepychanek między Moskwą a Mińskiem. Rosja posuwała się w ramach nich aż do wstrzymywania dostaw surowców, jak to było w przypadku ropy naftowej jeszcze na początku 2010 r. Podobnie było dokładnie 1o lat później.

interfax.ru/kresy.pl

 

0 odpowiedzi

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply