Hossa na warszawskiej giełdzie to przede wszystkim zasługa wzrostu notowań największych państwowych spółek, którcych akcje osiągają rekordowe ceny.
W ciągu trzech kolejnych sesji indeks WIG20 urósł aż o 6%, podsumowuje portal Bankier.pl. Ostatni raz takie wzrosty warszawska giełda odnotowała w listopadzie 2013 roku. Jak wskazuje portal odpowiadają za nie przede wszystkim wielkie spółki państwowe. Trzy z nich odnotowały historyczne rekordy wartości akcji.
Dotyczy to największej notowanej na warszawskiej giełdzie spółki, państwowego potentata naftowego – Orlenu. Spółka odnotowała wzrost akcji o 4%. Bankier.pl podkreśla jednak, że w latach 2014-2017 wartość giełdowa spółki wzrosła z 16 mld złotych do 51,3 mld. 2016 rok okazał się dla Orlenu rekordowy zarówno pod względem zysku netto, jak i dywidendy.
Kolejne rekordy pobiła na giełdzie inna państwowa spółka z branży surowców energetycznych – Polskie Górnictwo Naftowe i Gazownictwo. Jej zysk w pierwszych sześciu miesiącach roku po raz pierwszy w historii przekroczył poziom 2 mld zł, a obecna wartość przekroczyła 40 mld zł.
Swoje historyczne maksimum na giełdzie osiągnęła także PZU. W pierwszym kwartale 2017 roku przychody przekroczyły 5 mld zł. Spółka rośnie na giełdzie, mimo tego, że w ramach repolonizacji banku Pekao S.A. musiała wyłożyć spore środki finansowe na przejęcie jego akcji.
Wszystkie trzy spółki odgrywają ważną rolę dla państwowego budżetu, poprzez znaczne dywidendy jakie wpłacają.
bankier.pl/kresy.pl
Zostaw odpowiedź
Chcesz przyłączyć się do dyskusji?Nie krępuj się!