Ceny ropy naftowej spadają w czwartek po tym, jak dzień wcześniej zanotowały największe wzrosty w bieżącym roku po tym, po deklaracji, że USA zawieszają dodatkowe cła ogłoszone tydzień wcześniej.
Cena futuresów na ropę Brent z dostawą na czerwiec na giełdzie London ICE o godz. 7:16 czasu moskiewskiego spadła o 0,7 dolara (1,07 proc.) do 64,78 dolara za baryłkę. Tymczasem w środę cena tych kontraktów wzrosła o 2,66 dol. (4,23 proc.) do 65,48 dol. za baryłkę, jak podliczyła agencja informacyjna Interfax.
Kontrakty terminowe na ropę WTI z dostawą w maju w obrocie elektronicznym na giełdzie New York Mercantile Exchange (NYMEX) spadły w tym czasie o 0,58 dol. (0,93 proc.), do 61,77 dol za baryłkę. Tymczasem jeszcze podczas poprzedniej sesji koszt tych kontraktów wzrósł o 2,77 dol. (4,65 proc.), do 62,35 dol. za baryłkę.
2 kwietnia Donald Trump ogłosił nałożenie bazowej stawki cła importowego na poziomie 10 proc., która zaczęła obowiązywać w sobotę. Wiele państw zostało jednak obłożonych dodatkowką stawką, jako te, które mają według prezydenta USA, prowadzić nieuczciwą politykę handlową wobec jego państwa. W praktyce miarą tej nieuczciwości stała się dla Trumpa wysokość ujemnego salda USA w relacjach handlowych z danym państwem.
Wśród państw świata ChRL została obłożona jednym z najwyższych łącznych poziomów oclenia – 54-procentową stawką. Pekin zapowiedział w odwecie, że od 10 kwietnia nałoży dodatkowe cła w wysokości 34 proc. na wszystkie towary importowane z USA. W poniedziałek Trump odpowiedział na to w tonie ultimatum, iż jeśli do 8 kwietnia ChRL nie wycofa się z ruchu odwetowego on podwyższy cło na chiński import o 50 proc. Groźba została spełniona w środę. Jeszcze tego samego dnia Pekin zareagował podniesieniem cła importowego na amerykańskiego towary do 84 proc.
W środę Trump ogłosił nieoczekiwanie, że znosi wszystkie dodatkowe stawki celne wobec państw z wyjątkiem Chin, wobec których dodatkowe cło zostało podwyższone. Giełda zareagowała na to wzrostami kursów załamujących się w ciągu poprzednich dniach.
Do spadków cen ropy przyczynić mógł się fakt, że rezerwy komercyjne ropy naftowej w USA wzrosły w zeszłym tygodniu o 2,553 mln baryłek. Według Trading Economics analitycy prognozowali średni wzrost o 2,2 miliona baryłek, podał Interfax.
W dodatku, jak podawaliśmy na naszym portalu, grupa kluczowych państw grupy OPEC+ zadecydowała zwiększenie wydobycia ropy.
interfax.ru/kresy.pl
Dla nas to bez znaczenia jak i spadki cen prądu.U nas bez zmian,dojenie trwa cały czas.