Władze USA, pracując nad konceptem progu ceny na rosyjską ropę, dokonują przeglądu możliwych warunków w kierunku łagodzenia zapowiadanych od miesięcy obostrzeń.
“Władze USA zostały zmuszone do ograniczenia planu wprowadzenia limitu cen rosyjskiej ropy ze względu na sceptycyzm inwestorów i rosnące ryzyko na rynkach finansowych spowodowane zmiennością cen ropy oraz wysiłki banków centralnych na rzecz walki z inflacją” – agencja Interfax zacytowała w czwartek źródło z administracji Bidena, które rozmawiało z Bloombergiem.
Amerykańska agencja twierdzi, że “jest prawdopodobne, iż USA i UE zgodzą się na luźniejszą politykę kontroli pułapów [ceny rosyjskiej ropy w obrocie] po wyższej cenie niż oczekiwano”. W dodatku tego rodzaju uzgodnienia w kwestii importu rosyjskiego surowca mogą mieć ograniczony zasięg. Według źródeł Bloomberga na razie tylko kraje G7 i Australia zgodziły się na nałożenie pułapu cenowego na rosyjską ropę.
Rozmówcy agencji byli przekonani, że Korea Południowa dołączy do tego porozumienia krajów G7, a Australia, Nowa Zelandia i Norwegia starają się o współpracę.
„Jednocześnie oczywiste jest, że Indie i Chiny nie będą w tym uczestniczyć” – podały źródła.
We wrześniu państwa G7 zaaprobowały pomysł wprowadzenia pułapu cenowego na rosyjską ropę, licząc na ograniczenie wpływów finansowych do rosyjskiego budżetu ze sprzedaży surowców energetycznych. Od 5 grudnia zachodnie firmy będą mogły obsługiwać i ubezpieczać tankowce z rosyjską ropą na całym świecie, będąc zwolnionymi z embarga tylko wtedy, gdy są one kupowane po cenie poniżej określonego pułapu. Podobne ograniczenia dla produktów naftowych wejdą w życie 5 lutego 2023 roku.
Rosja zapowiedziała już, że nie będzie sprzedawać swojej ropy państwom, które próbują narzucić pułapy jej ceny.
interfax.ru/kresy.pl
Zostaw odpowiedź
Chcesz przyłączyć się do dyskusji?Nie krępuj się!