Wiele czasopism musiało zawiesić swoje wydawanie. Wiele programów musiało zawiesić swoją emisję. Niektóre z nich już się nie pojawią, już straciły swoje pasma, czy musiały zakończyć działanie – mówi portalowi Stefczyk.info poseł PiS Artur Górski, zasiadający w Komisji Łączności z Polakami za Granicą.

Stefczyk.info: Polskie media działające na Wschodzie mają problemy finansowe. Coraz trudniej im działać, muszą funkcjonować często za prywatne pieniądze dziennikarzy. Niektóre, jak “Monitor Wołyński” (zdj.) zakończyły działalność. Dlaczego tak się dzieje?

Artur Górski: Niedawno zmieniły się zasady dotyczące finansowania organizacji polonijnych działających na Wschodzie i Zachodzie. PiS był przeciwny, by środki na ten cel przenieść z Senatu do MSZ. Wskazywaliśmy, że to może skończyć się katastrofą, że może doprowadzić do upolitycznienia i ręcznego sterowania tymi środowiskami, że może skutkować manipulowaniem Polakami. Obecnie wiemy, że nasze uwagi się potwierdzają. MSZ okazał się zupełnie nie przygotowany do przejęcia środków na działalność Polaków poza granicami kraju oraz dystrybucji tych środków.

Co się zmieniło?

Gdy tymi środkami dysponował Senat, pieniądze na działalność mediów polskich na Wschodzie były wypłacane na początku roku, w marcu, czy kwietniu. Teraz mamy już lipiec, a te pieniądze jeszcze nie dotarły do odpowiednich organizacji. Już wiadomo, że będą to niższe pieniądze niż do tej pory. Są również takie organizacje, które pieniędzy już nie dostaną. Niektóre tytuły i programy nie będą istniały. To skutek tego, że większość środków została przekazana do konsulatów. Konsulowie będą decydowali o ich przeznaczeniu, o tym, które media otrzymają środki.

Co obecna sytuacja oznacza dla polskich mediów na Wschodzie?

Wiele czasopism musiało zawiesić swoje wydawanie. Wiele programów musiało zawiesić swoją emisję. Niektóre z nich już się nie pojawią, już straciły swoje pasma, czy musiały zakończyć funkcjonowanie. Wiemy, że zagrożone są programy na Ukrainie, Łotwie, Litwie. Są poważne problemy. MSZ zaś mówi, że w sytuacji zagrożenia konsulowie będą reagować. To konsulowie będą więc uchodzili za tych, którzy uratowali daną organizację.

Kto będzie winien?

Winne mają być organizacje pośredniczące. To wynika bezpośrednio ze stanowiska MSZ. Resort mówi, że zawiniły takie organizacje, jak Wspólnota Polska, Pomoc Polakom na Wschodzie. Tymczasem one robią wszystko, co mogą. Niestety nie mają informacji od MSZ, a procedury przyznawania środków są takie, że trudno pieniądze otrzymać szybko. Jesteśmy więc w przeddzień tragedii. Będą wielkie straty w polskich mediach lokalnych. Komisja Łączności z Polakami za Granicą otrzymuje wiele bardzo niepokojących wiadomość. Zajmujemy się tą sprawą.

Na co Państwo liczą?

Oczekujemy od rządu informacji. Nie wykluczamy, że będziemy mieli wyjazdowe posiedzenie na Ukrainie, by spotkać się z wydawcami polskich pism na Ukrainie. Nigdy bowiem nie było tak źle, jak teraz. Nigdy sytuacja nie była taka katastrofalna.

Rząd tego nie widzi?

Rząd umywa ręce, działa, jakby nie widział problemu. Nie widać, by wyciągał jakiekolwiek wnioski. To rodzi nawet podejrzenie, że to może być świadoma polityka. Tu może chodzić o zburzenie tego, co działa od dwudziestu lat, aby zbudować media, które będą spolegliwe dla tego rządu, środowiska, które będą wspierały rząd i głosowały na PO. My się na to nie godzimy. Nie ma naszej zgody na upolitycznianie Polaków. Nie można doprowadzać do destrukcji dobrze funkcjonującego systemu, żeby budować coś nowego.

Rozmawiał TK
[Fot. Monitor-press.com]

0 odpowiedzi

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply