„Głupia baba”. Siarkowska skrytykowana za sprzeciw wobec projektu PiS

Podczas przegranego przez PiS głosowania w sejmowej komisji, poseł Anna Maria Siarkowska zagłosowała przeciwko powołaniu tzw. komisji weryfikacyjnej ds. wpływów rosyjskich. „Projekt łamie konstytucyjną zasadę sprawiedliwego procesu”.

We wtorek sejmowa komisja administracji i spraw wewnętrznych rozpatrywała poselski projekt „ustawy o Państwowej Komisji do spraw badania wpływów rosyjskich na bezpieczeństwo wewnętrzne Rzeczypospolitej Polskiej w latach 2007-2022”. Chodzi o powołanie tzw. komisji weryfikacyjnej, która miałaby badać domniemane przypadki wpływów rosyjskich na polską politykę.

Projekt jest forsowany przez PiS, natomiast Koalicja Obywatelska, Lewicy i Polska 2050 domagają się jego odrzucenia. Wszystkie te ugrupowania złożyły swoje wnioski i odrzucenie projektu ustawy.

Na koniec posiedzenia okazało się, że partia Jarosława Kaczyńskiego przegrała głosowanie. Za odrzuceniem projektu było 20 posłów, a 19 było przeciw. To oznacza, że poseł-sprawozdawca, Jan Szopiński z Lewicy, w środę podczas procedowania na sali plenarnej zakomunikuje, że komisja rekomenduje odrzucenie projektu. Przypomnijmy, że komisja ta już wcześniej, w grudniu 2022 roku, głosowała przeciwko projektowi PiS ws. komisji weryfikacyjnej.

Dodajmy, że przeciwko powołaniu tej komisji zagłosowała również posłanka Anna Maria Siarkowska z Solidarnej Polski, należąca do klubu PiS. Została za to skrytykowana przez część polityków partii Kaczyńskiego, a także przez niektóre sympatyzujące z rządem media.

Siarkowska zamieściła w tej sprawie wpis na Twitterze. Według niej, po głosowaniu jeden z członków prezydium komisji administracji i spraw wewnętrznych, prawdopodobnie z PiS, skomentował jej postawę słowami: „głupia baba”. Posłanka zaznaczyła, że projekt został oceniony negatywnie przez Instytut Ordo Iuris i Rzecznika Praw Obywatelskich.

W innym wpisie posłanka Siarkowska wyjaśniła, że „projekt łamie konstytucyjną zasadę sprawiedliwego procesu”.

„Nie można przyznawać nikomu kompetencji wydawania decyzji, które mogą skutkować zakazem sprawowania funkcji publicznych, bez wcześniejszego udowodnienia winy” – zaznaczyła.

Do sprawy odniósł się też prezes Ordo Iuris, mec. Jerzy Kwaśniewski. „Sprawa nie budzi żadnych wątpliwości. Ale racjonalizm bywa w oczach niektórych „głupi”. Dziękuję za Pani Poseł racjonalne podejście” – napisał Kwaśniewski.

Zgodnie z planami PiS, komisja weryfikacyjna ds. wpływów rosyjskich ma składać się z 9 członków, powoływanych i odwoływanych przez Sejm. Kluby poselskie miałyby dwa tygodnie na przedstawienie swoich kandydatów.

Według projektu ustawy, komisja ma prowadzić postępowania mające na celu wyjaśnianie przypadków „funkcjonariuszy publicznych lub członków kadry kierowniczej wyższego szczebla, którzy w latach 2007–2022 pod wpływem rosyjskim” działali na szkodę interesów Polski. Członkowie komisji mieliby analizować m.in. czynności urzędowe; tworzenie, powielanie, udostępnianie informacji osobom trzecim; wpływanie na treść decyzji administracyjnych; wydawanie szkodliwych decyzji; składanie oświadczeń woli w imieniu organu władzy publicznej lub spółki; zawieranie umów czy dysponowanie środkami publicznymi lub spółki.

Wiadomo, że PiS ma już swoich kandydatów do komisji. Ważni politycy tej partii dążą do jak najszybszego rozpoczęcia prac. Miałoby to nastąpić za kilka tygodni.

Czytaj także: Media: rosyjski szpieg w komisji likwidacyjnej WSI

Dorzeczy.pl / Twitter / Kresy.pl

0 odpowiedzi

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply