Nowa strategia francuskich wojsk lądowych, zaprezentowana przez szefa sztabu generalnego, zakłada przygotowanie się do ciężkich konfliktów zbrojnych, w tym symetrycznych, czyli między państwami.
W środę na Zgromadzeniu Ogólnym szef francuskiego sztabu generalnego, gen. Thierry Burkhard, zaprezentował 10-letnią strategię wojsk lądowych Francji, liczącej 115 tys. żołnierzy. Zakłada ona przygotowanie wojska do ciężkich konfliktów.
Generał, cytowany w czwartek przez dzienniki „Le Figaro” oraz „Le Monde”. ocenił, że „świat zmierza w złym kierunku”. Jego zdaniem, mamy do czynienia z „niehamowaną remilitaryzacją krajów”, która otacza Europę.
„Potrzebujemy zahartowanej armii gotowej stawić czoła najcięższym wstrząsom” – uważa gen. Burkhard. „Era wojen ekspedycyjnych toczonych przez Zachód we względnym komforcie operacyjnym, gwarantowanym przez przewagę powietrzną, jak w operacji <<Barkhane>> w Sahelu, dobiega końca”.
Zdaniem szefa francuskiego sztabu generalnego, armie czekają nowe konfrontacje, między „siłami symetrycznymi, to znaczy między państwami” i nie można już dłużej wykluczać konfliktu tego rodzaju. Uważa, że pokazuje to obecna sytuacja w Libii, gdzie trwa konflikt zastępczy Rosji i Turcji, wspierających przeciwne strony. W jego ocenie, takie konflikty nadejdą szybciej niż przewidywano. Jego niepokój budzi też sytuacja na Morzu Południowochińskim, a także w Mozambiku oraz na Krymie.
„Nasi przeciwnicy testują nas coraz mocniej i mocniej, bez obawy o incydent” – mówił francuski generał. “Kontury wojen stały się rozmyte, skomplikowane staje się ustalanie przyczyn i autorów uderzeń” – zauważył, wskazując na cyberataki oraz konflikty z udziałem dronów. Zaznaczył, że „dopiero po kilku dniach wskazano odpowiedzialność Iranu jako za atak na infrastrukturę naftową Aramco w Arabii Saudyjskiej we wrześniu ubiegłego roku”. Uważa, że „dezinformacje i informacje stały się niezwykle potężną bronią”, a ci, którzy opanowali walkę informacyjną, są „o krok do przodu”.
Gen. Burkhard poinformował też o planach zorganizowania w 2023 roku ćwiczeń wojskowych „na poziomie dywizji”, z udziałem ponad 15 tys. żołnierzy. Manewry te miałyby być elementem strategii odstraszającej dla „przeciwników Francji”.
Czytaj także: Francja zwiększy wydatki na wojsko o jedną trzecią
PAP / dziennik.pl / newstoday.fr / Kresy.pl
Zostaw odpowiedź
Chcesz przyłączyć się do dyskusji?Nie krępuj się!