W ramach rekonstrukcji rządu, szef MON Antoni Macierewicz miałby zostać zastąpiony przez wiceministra Michała Dworczyka – podaje „Fakt”. Macierewicz w takim wariancie miałby jednak awansować – na Marszałka Sejmu.
Według nieoficjalnych informacji podanych przez dziennik „Fakt”, w ramach zapowiadanej rekonstrukcji rządu, przesuwanej z listopada na grudzień, ma dojść do znaczących zmian w resorcie obrony. Mianowicie, obecny minister Antoni Macierewicz miałby zostać zastąpiony przez wiceministra Michała Dworczyka, wcześniej szefa Komisji Łączności z Polakami za Granicą. W ramach MON Dworczyk odpowiada m.in. za kwestie dotyczące obrony terytorialnej czy klas mundurowych.
Według „Faktu”, wiceminister Dworczyk w ostatnim czasie często gości w siedzibie PiS na Nowogrodzkiej, a Macierewicz miał jakoby „wypaść z łask” szefa partii, Jarosława Kaczyńskiego. Wiceszef MON pytany przez media zaprzecza jednak doniesieniom ws. możliwego awansu i mówi, że „nie ma takiego tematu”.
Gazeta zwraca uwagę, że PiS nie może sobie jednak pozwolić na to, by usunąć Macierewicza na boczny tor. M.in. ze względu na to, że popiera go znacząca część wyborców PiS, określana przez liberalne media mianem „elektoratu smoleńskiego”. Dlatego według doniesień „Faktu”, po rekonstrukcji rządu Macierewicz miałby zastąpić Marka Kuchcińskiego na stanowisku Marszałka Sejmu. Gazeta spekuluje też, że w takim wariancie Kaczyński miałby zostać szefem nowego rządu.
Dziennik twierdzi również, że nikt z MON nie będzie starał się, by zatrzymać obecnego szefa w ministerstwie. Wskazuje się także na konflikt pomiędzy Macierewiczem i jego resortem, a Pałacem Prezydenckim. Dotyczy on m.in. kwestii nominacji generalskich. Według nieoficjalnych informacji, szef PiS uznał, że z Macierewiczem na czele MON porozumienie z prezydentem Andrzejem Dudą jest w zasadzie niemożliwe.
„Fakt” / Kresy.pl
W tych przymiarkach Dworczykowi autorytetu na szefa MON brakuje,chociaż nadzieję na porozumienie z prezydenckim obozem daje.W hipotetycznych roszadach powodzenia na stołku marszałka sejmu Antoniemu życzę,z zasadniczego powodu: wysiudania banderofila i więcej, Kuchcińskiego.Nie mniej szczerze i usilnie p.Antoniemu życzę,wybrnięcia z mgły i smoleńskiej kabały.Pozornie na marginesie, gdy szeryf Kaczafi na premiera rządu się wdroży,przykre ale poparcie dla PiS-u położy.