Kibice przekraczający granicę polsko-ukraińską w czasie Euro 2012 mogą liczyć na znaczne ułatwienia. Będą mogli skorzystać ze specjalnych korytarzy, a nawet zarezerwować sobie czas i miejsce przejazdu przez granicę.

W czasie spotkania we Lwowie szefowie polskiej i ukraińskiej służb celnych Jacek Kapica i Ihor Kalietnik ustalili, że ci, którzy będą jechali autobusami w zorganizowanych grupach, będą mogli uprzedzić o tym celników i zarezerwować sobie czas i miejsca przekraczania granicy. Na przejście zostaną przesłane dane paszportowe pasażerów, co pozwoli szybciej ich odprawić. Takie rozwiązanie ma być stosowane także na lotniskach. Przyspieszona zostanie też odprawa pasażerów pociągów. Służby Celne przewidują także, że w kolejkach nie będą stali ci, którzy granicę przekraczają samochodami, a będą jechali na Euro 2012.
Obecnie na ukraińsko-polskiej granicy jest 6 samochodowych przejść granicznych. Często są na nich ogromne kolejki. Czekać na przekroczenie granicy trzeba nawet po kilka godzin. Korki powodują handlarze kursujący między Polską a Ukrainą i przewożący alkohol, papierosy i paliwo.
Problemem na granicy są także korupcja i – jak się dzisiaj okazało – także… dość rozrywkowe podejście celników do swojej pracy. Szef Służby Celnej poinformował, że tylko w obwodzie lwowskim po nocy sylwestrowej zwolniono ponad 30 funkcjonariuszy, którzy przyszli do pracy pijani. Część z nich nie była nawet w stanie poznać swoich przełożonych.

IAR/KRESY.PL
0 odpowiedzi

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply