Estonia, jako najmniej zadłużony kraj Europy, puka do drzwi strefy euro z długiem publicznym na poziomie 7,2 procent PKB oraz deficytem budżetowym w wysokości 1,4 procenta. Korespondent austriackiej gazety OÖN Gerald Stoiber rozmawiał z estońskim ministrem finansów Jürgenem Ligi.

OÖN: Dlaczego Estonia – pomimo problemów w strefie euro – chce przystąpić do tego obszaru?

Jürgen Ligi: Krótko mówiąc, jest to wiarygodność wielkiej waluty i wielkiej gospodarki. Jesteśmy de facto w strefie euro, odkąd w 1992 r. naszą walutę – koronę estońską – powiązano z niemiecką marką. Ściśle przestrzegaliśmy reguł fiskalnych. Jako bardzo mały kraj nie mamy szans na stworzenie niezależnej i wydajnej polityki monetarnej. Dzięki europejskiej polityce monetarnej po prostu bierzemy to, co otrzymujemy. Nasz handel odbywa się głównie w euro, nasze kredyty są zaciągane głównie w euro. Tak jesteśmy zintegrowani. Dlatego posiadanie wspólnej waluty jest o wiele lepsze.

OÖN: Czy niepokoi Pana fakt, że niektóre kraje – pomimo wyraźnego zalecenia Komisji Europejskiej – nalegają na przesunięcie terminu przyjęcia nowych członków do strefy euro?

Jürgen Ligi: Oczywiście musimy być ostrożni. Panuje pogląd, że strefa euro ma takie problemy, że nie powinna się rozszerzać. Nie istnieją jednak żadne szczególne przesłanki przeciwko przystąpieniu Estonii. Odrobiliśmy nasze zadanie domowe.

OÖN: Czy euro mogłoby przyciągnąć do Estonii więcej zagranicznych inwestorów?

Jürgen Ligi: Zdołaliśmy stać się atrakcyjnym krajem dla zagranicznych inwestorów. Jednak w wyniku kryzysu, inwestorzy od lat zwlekają. Co prawda wykazano stabilizację korony, ponieważ powiązano ją z euro, jednak rynki tego nie rozumieją. Dlatego chcemy mieć euro.

OÖN: Odnośnie Waszych bardzo dobrych danych budżetowych: Czego strefa euro mogłaby nauczyć się od Estonii?

Jürgen Ligi: Nie chciałbym, żeby zabrzmiało to egoistycznie. Przestrzegamy jedynie normalnych reguł. Każdy ma swoje własne problemy polityczne i gospodarcze. Nie możemy kogoś czegoś uczyć. Od 1992 r. nasza ogólna zasada brzmiała: Nie powinieneś wydawać więcej niż zarabiasz. Estończycy nie zawsze potrafili to zaakceptować.

Źródło: http://www.nachrichten.at/nachrichten/politik/aussenpolitik/art391,398079

Tłumaczenie: Justyna Bonarek

0 odpowiedzi

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply