Prezydent Turcji Recep Erdogan powiedział w środę, że izraelska blokada i bombardowanie Gazy w odwecie za atak palestyńskiej grupy bojowników Hamas są nieproporcjonalną reakcją równoznaczną z „masakrą”.

Jak przekazała agencja prasowa Reuters, prezydent Turcji Recep Erdogan powiedział w środę, że izraelska blokada i bombardowanie Gazy w odwecie za atak palestyńskiej grupy bojowników Hamas są nieproporcjonalną reakcją równoznaczną z „masakrą”.

W rozmowie ze swoją rządzącą partią w parlamencie Erdogan powiedział, że nawet wojna ma „moralność”, ale zaostrzenie się, które miało miejsce od weekendu, „bardzo poważnie” ją naruszyło.

„Uniemożliwienie ludziom zaspokojenia ich najbardziej podstawowych potrzeb i bombardowanie domów, w których mieszkają cywile – krótko mówiąc, prowadzenie konfliktu przy użyciu wszelkich haniebnych metod – to nie wojna, to masakra” – powiedział, odnosząc się do odcięcia przez Izrael prądu i wody w Strefie Gazy.

W środę Erdogan skrytykował „nieproporcjonalne” ataki Izraela na Gazę jako „pozbawione jakichkolwiek podstaw etycznych” i wezwał świat, aby nie „na ślepo” opowiadał się po którejś ze stron. Ostrzegł, że pozostawienie zasadniczego problemu nierozwiązanego doprowadzi do nowych, bardziej brutalnych konfliktów.

„Wzywamy kraje w obu Amerykach, Europie i innych regionach do zajęcia między stronami sprawiedliwego, sprawiedliwego i opartego na równowadze humanitarnej stanowiska. Każdy powinien powstrzymać się od działań, które całkowicie ukarzą naród palestyński, takich jak blokowanie działań humanitarnych pomocy” – powiedział.

Prezydent Turcji Recep Tayyip Erdogan oświadczył w niedzielę, że nie można dłużej zwlekać z utworzeniem niepodległego i zintegrowanego geograficznie państwa palestyńskiego opartego na granicach z 1967 r., ze stolicą we wschodniej Jerozolimie.

Zdaniem Erdogana, “trwały pokój na Bliskim Wschodzie jest możliwy jedynie poprzez ostateczne rozwiązanie konfliktu palestyńsko-izraelskiego”. Zadeklarował, że Turcja jest gotowa dołożyć wszelkich starań, aby zakończyć konflikt izraelsko-palestyński i zmniejszyć napięcie, które nasiliło się w sobotę.

W wyniku tzw. wojny sześciodniowej z 1967 roku Izrael zajął należące wówczas do Syrii Wzgórza Golan, jordański Zachodni Brzeg, część Jerozolimy, okręg Gazy i półwysep Synaj (w 1979 roku – na mocy egipsko-izraelskiego porozumienia pokojowego – wrócił do Egiptu). Niepodległa Palestyna obejmowałaby obszar Zachodniego Brzegu i Strefy Gazy.

Izraelska ambasador w Turcji Irit Lillian oświadczyła w niedzielę, że jest za wcześnie, aby rozmawiać o ofertach mediacji między Izraelem a Hamasem.

Lillian wypowiadała się po tym, jak Turcja oświadczyła, że ​​jest w kontakcie ze wszystkimi stronami i zadeklarowała gotowość do mediacji. Lillian powiedziała, że ​​priorytetem Izraela jest obecnie odpowiedź na atak. “Mediacja przychodzi w innym momencie. W tej chwili niestety liczymy zabitych, staramy się leczyć rannych, nie wiemy nawet, ilu jest uprowadzonych obywateli” – oświadczyła, cytowana przez agencję Reuters. “Chcemy, aby wszystkie uprowadzone osoby wróciły do ​​domu i chcemy, aby w Izraelu i regionie wrócił pokój” – dodała. “Potem będziemy mogli porozmawiać o mediacjach i o tym, kto będzie w nich uczestniczył” – wskazała.

Kresy.pl/Reuters

0 odpowiedzi

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply